CAMINO i LOURDES
Zobacz: Camino. Rewizja po składzie. 22.09.2020 r.pdf
Tegoroczne CAMINO (trzecie z kolei, poprzednie: 2014, 2017) przebiegało szlakiem z Irun do Santiago, w sumie 827 km. Na szlaku znalazły się takie miejscowości jak: San Sebastian Donostia, Bilbao, Santander, San Sebasian Garabandal, Gijon, Ribadeo, Vilalba. Pielgrzym, nawet jeżeli sam jedzie rowerem lub idzie pieszo, nie jest nigdy sam. Poprzez pozdrowienie buen camino włącza się w rzeszę pielgrzymów.
Idą oni -lub rzadziej jadą rowerami – samotnie lub w małych grupach. Gdy chodzi o rowery, to poczta w Santiago pakuje dziennie 30 rowerów. W specjalnym pomieszczeniu rowerzysta ma do dyspozycji liczne zestawy narzędzi do złożenia roweru według ilustrowanej instrukcji. Odpowiednia osoba zabezpiecza rowerowe części i pakuje do odpowiedniego kartonu. Mój rower nadany na poczcie w Santiago otrzymałem po tygodniu we Wrocławiu.
Camino daje doświadczenie Kościoła w drodze, czyli Kościoła synodalnego. Jest to Kościół, który modli się, rozważa Słowo Boże, gromadzi na Eucharystii i daje świadectwo wiary. Pielgrzym z muszelką, nie rzadko z różańcem, rzadziej adorujący Najświętszy Sakrament z powodu zamkniętych Kościołów, jest poprzez swoją postawę głosicielem Ewangelii, choć nie wszyscy wyruszają na Camino z pobudek religijnych. Dla pielgrzymów problemem są zamknięte kościoły, przykładowo, bazylika w Portugalette.
Górująca nad miastem bazylika zachęca do odwiedzenia. Po pokonaniu stromej drogi staje się jednak przed zamkniętym kościołem. Trzech pielgrzymów na próżno szturmowało plebanię, naciskając co chwilę dzwonek. Mówienie, chociażby w związku z synodem, o otwartym Kościele rozbija się o zamknięte kościoły. W Santiago czeka na pielgrzyma odnowiona Katedra wraz z Portykiem Chwały.
W Katedrze sprawowane są cztery msze święte. Dużo dobrego można powiedzieć o liturgii w Katedrze oraz o dyżurach w konfesjonałach. Liturgii brakuje jednak elementów łaciny. Katedry nie ominęła poprawność polityczna.
Zniknął Santiago Matamoros, czyli Jakub pogromca Maurów. Natomiast z Góry Radości, z której pielgrzym po raz pierwszy widzi Katedrę, zniknął pomnik papieża Jana Pawła II. Papież dwukrotnie odwiedził Santiago de Compostela dając bodziec do odnowy pielgrzymowania do grobu Apostoła Jakuba.
W drodze do Santiago zboczyłem nieco ze szlaku, aby odwiedzić San Sebastian Garabandal – miejsce nie uznanych przez Kościół objawień maryjnych, chociaż ich treść jest zgodna z dogmatami i zasadami moralnymi. Pierwsze orędzie z Garabandal dotyczy pokuty i adorowania Najświętszego Sakramentu – a drugie wspomina o wielu kardynałach i biskupach idących drogą potępienia i pociągających za sobą rzeszę wiernych. Wspomina ono również o przywiązywaniu coraz mniejszej wagi do Najświętszej Eucharystii. Sugeruje także powrót komunizmu. Chociażby ta sugestia jest kościelnie niepoprawna. Zmutowany komunizm wdziera się bowiem do Kościoła nie tylko za sprawą teologii wyzwolenia.
Camino pomaga wznosić myśli ku Bogu za sprawą pięknych krajobrazów skomponowanych z gór i oceanu. To piękno jest transparentem samego Piękna, czyli Boga. Nie może być ono dziełem ślepego zegarmistrza – przypadku.
Inny charakter ma pielgrzymowanie do Lourdes. Pielgrzymi przybywają samolotami, autokarami i samochodami. Wśród nich wyróżniają się chorzy wraz ze swoimi opiekunami. Lourdes jest również doświadczeniem Kościoła w drodze. Przejawia się to w procesjach z Najświętszym sakramentem i procesjach różańcowych.
Uwieńczeniem tych procesji są msze w Grocie Objawień lub w podziemnej Bazylice św. Piusa X. W tych ostatnich mszach pojawia się łacina. Po łacinie wymawia się przede wszystkim słowa konsekracji. W czasie różańca po łacinie śpiewa się CREDO i odmawia PATER NOSTER, a w czasie eucharystycznego błogosławieństwa śpiewa się TANTUM ERGO SACRAMENTUM.
W czasie pobytu w Lourdes podczas niedzielnej Eucharystii była czytana przypowieść o pszenicy i chwaście. Jak wyjaśnił Jezus siewcą chwastów jest diabeł. On zawsze zasiewał chwasty w postaci ideologii wrogich Bogu i Kościołowi. Stawiając im opór Kościół stawał się Ecclesia Militans. Dzisiaj diabeł ma ułatwione zadanie. Siewcami chwastów są często sami ludzie Kościoła. Promują oni, chociażby pod pozorem różnorodności, czy nawet synodalności, jakąś „inną Ewangelię” – przekręconą Ewangelię Chrystusową siejącą zamęt, odwodzącą umysły wierzących od prostoty i czystości wobec Chrystusa w taki sposób, jak w swojej chytrości wąż zwiódł Ewę. (por. Ga l ,6-7). Doświadczenie Kościoła w drodze na CAMINO i w LOURDES jest jakby odtrutką na próby zasiewania chwastów w Kościele.