Wokół encykliki Laudato si’ papieża Franciszka

 

 

W trosce o wspólny dom

Wokół encykliki Laudato si’ papieża Franciszka

Obra, 7-8 czerwca 2016 r.

Wtorek, 7 czerwca

14.00 – obiad (refektarz)

15.00 – Obrady (sala profesorska):

1. ks. prof. UAM dr hab. Paweł Podeszwa, Księga Rodzaju w interpretacji encykliki Laudato si`”.

2. ks. dr hab. Maciej Olczyk, „Ekologia integralna” jako odpowiedź na światowy kryzys społeczno-ekologiczny. Etyczna perspektywa encykliki Laudato si`”.

16.30 – przerwa – kawa

17.00 – Obrady (sala profesorska):

3. ks. dr hab. Paweł Kiejkowski, Wątki antropologiczne encykliki Laudato si`”.

4. dr Elżbieta Kotkowska, Odpowiedzialność człowieka za świat według Grzegorza z Nyssy.

18.30 – kolacja (refektarz)

20.00 – Spotkanie przyjacielskie (sala profesorska)

Środa, 8 czerwca

7.00 – Msza św. z Jutrznią (kaplica seminaryjna)

Śniadanie (refektarz)

9.00 – Obrady (sala profesorska):

1. ks. prof. dr hab. Bogdan Ferdek, Kult świętych w kontekście eko-teologii encykliki „Laudato si`”.

2. ks. dr hab. Jarosław Lipniak, Teo-ekologiczne tytuły Najświętszej Maryi Panny w Ortodoksyjnym Kościele Koptyjskim.

10.30 – przerwa – kawa

11.00 – Obrady (sala profesorska):

3. dr Justyna Sprutta, Piękno stworzenia w sztuce bizantyjskiej.

4. mgr Paweł Beyga, Teo-ekologiczne wątki w liturgii Triduum Paschalnego w świetle encykliki „Laudato si`”.

12.30 – Obiad (refektarz)

 

 

Ekoteologia w kulcie świętych

„Terminu <eko-teologia> używa się powszechnie w piśmiennictwie anglosaskim na określenie wszelkiej refleksji teologicznej związanej z ochroną środowiska naturalnego. Refleksja ta czerpie zwykle zarówno z dogmatyki, jak i z teologii moralnej”[1]. Encyklika Laudato si’, choć wprost nie posługuje się terminem eko-teologia, to jednak zawiera eko-teologiczne wątki. Można wskazać na trzy główne eko-teologiczne wątki encykliki. Pierwszym z nich jest przewijający się przez encyklikę jakby refren: „wszystko jest ściśle ze sobą powiązane” (Laudato si’137), czyli wszystko istnieje w relacjach. Ta relacyjność stworzeń jest odbiciem wewnątrztrynitarnych relacji i dlatego „ludzka egzystencja opiera się na trzech podstawowych relacjach ściśle ze sobą związanych: na relacji z Bogiem, z innymi ludźmi i z ziemią” (Laudato si’ 66). Drugi eko-teologiczny wątek encykliki zwraca uwagę na to, że „inne istoty żywe mają właściwą sobie wartość wobec Boga oraz <przez samo swoje istnienie błogosławią Go i oddają Mu chwałę”, ponieważ <Pan się raduje z dzieł swoich>”(Laudato si’ 69).  Trzeci zaś eko-teologiczny wątek encykliki koncentruje się na tym, że „Cały materialny wszechświat jest językiem miłości Boga […] Gleba, woda, góry, wszystko jest wyrazem czułości Boga […] Bóg napisał wspaniałą księgę, <której literami są liczne stworzenia obecne we wszechświecie” (Laudato si’ 66). 

Encyklika odkrywa eko-teologiczne wątki w kulcie świętych. Najwięcej miejsca poświęca ona św. Franciszkowi z Asyżu. Jest on ilustracją trzech głównych eko-teologicznych wątków encykliki. Przede wszystkim Święty z Asyżu żył relacyjnie „we wspaniałej harmonii z Bogiem, z innymi ludźmi, z naturą i z samym sobą” (Laudato si’ 10). Następnie dostrzegał wartość stworzeń wobec Boga w tym, że oddają mu chwałę. Jak napisał papież: „Podobnie jak człowiek zakochany, Franciszek za każdym razem, kiedy spoglądał na słońce, księżyc czy najmniejsze zwierzęta, reagował śpiewem, włączając w swoje uwielbienie wszystkie stworzenia. Wchodził w łączność z całym stworzeniem, a nawet głosił kazania kwiatom, <zapraszał je do chwalby Pańskiej, tak jakby miały rozum>” (Laudato si’ 11). Wreszcie traktował on stworzenia jako księgę napisaną przez Boga, co wyraził papież następująco: „św. Franciszek, wierny Pismu Świętemu, proponuje nam uznanie przyrody za wspaniałą księgę, w której Bóg do nas mówi i przekazuje nam coś ze swego piękna i dobroci […] Z tego względu żądał, aby w klasztorze zawsze zostawiano część ogrodu nieuprawianą, aby rosły w niej dzikie zioła, tak aby ci, którzy je podziwiają, mogli wznieść myśl do Boga, twórcy tak wielkiego piękna” (Laudato si’ 12). Eko-teologiczne tezy Laudato si’ są więc zilustrowane na przykładzie św. Franciszka. Idąc za tym tropem encykliki można odkrywać ekoteologiczne wątki w kulcie świętych. Jak zatem elementy eko-teologii dochodzą do głosu w kulcie świętych?

W encyklice Laudato si’ św. Franciszek nie jest jedynym świętym, z którym papież wiąże elementy eko-teologii. Pozostali święci, o których wspomina papież, zostaną przedstawieni w pierwszej części niniejszego opracowania. Dyrektorium o pobożności ludowej i liturgii wspomina o Dniach krzyżowych, które są „publicznym błaganiem o błogosławieństwo Boże w polu i dla pracy ludzkiej” (245). W czasie tych Dni śpiewana jest Litania do Wszystkich Świętych (Dyrektorium 235). Poprzez procesję połączoną ze śpiewem Litanii elementy kosmosu zostają jakby podniesione do ich Stwórcy, a przez błogosławiącą rękę kapłana zstępuje na nie błogosławieństwo Stwórcy. W Diecezji Opolskiej, oprócz Dni krzyżowych,  procesje błagalne ze śpiewem Litanii do wszystkich świętych powiązane są ze wspomnieniami: św. Marka (25 IV), św. Izydora (15 V) oraz św. Urbana (19 lub 25 V)[2]. Zawarte w nich elementy eko-teologiczne zostaną ukazane w drugiej części niniejszego opracowania. Dodatkowo zostaną jeszcze ukazane elementy eko-teologii zawarte w kulcie św. Jana Chrzciciela i św. Hildegardy z Bingen. Ostatnia część niniejszego opracowania będzie chciała dokonać syntezy eko-teologii zawartej w doświadczeniu i refleksji świętych.

  1. Święci w Laudato si`
  2.  Święci w pobożności ludowej
  3. Ekoteologia w doświadczeniu świętych

W zakończeniu encykliki papież do licznych tytułów Matki Pana dodaje jeszcze jeden – Matka i Królowa stworzeń. Uzasadnia ten nowy tytuł tym, że „Żyje Ona wraz z Jezusem całkowicie przemieniona, a wszystkie stworzenia opiewają Jej piękno. Jest Ona Niewiastą <obleczoną w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu> (Ap 12, 1)” (Laudato si` 241). Wniebowzięta Maryja już osiągnęła przyszłość w Bogu, ku której zmierzają wszystkie stworzenia. Jej uwielbione na wzór zmartwychwstałego Jezusa ciało, zawiera elementy odnowionego kosmosu. Ona już jest mikrokosmosem „nowego nieba i nowej ziemi” (Ap 21, 1). Nowy tytuł – Matka i Królowa stworzeń – jest ukryty w pobożności ludowej, która  przyobleka Maryję nie tylko w słońce, księżyc i gwiazdy, ale również w pierwociny zieleni danego roku, młode pędy zbóż, trawy, zioła i kwiaty oraz ziarna zbóż i inne nasiona. W pobożności ludowej Wniebowzięcie zyskało nazwę Matki Bożej Zielnej, a święto Narodzenia – Matki Bożej Siewnej. Wszelka zieleń ma radować oczy człowieka, służyć zdrowiu ludzi i zwierząt, natomiast ziarna mają być pożywieniem dla ludzi i zwierząt[3]. W tych eko-teologicznych wątkach powiązanych z kultem Matki Pana w pobożności ludowej dochodzi do głosu ten wątek eko-teologii, którym jest relacyjność. Harmonijna relacja człowieka i współ-stworzeń cieszy oczy człowieka, służy jego zdrowiu, daje mu pożywienie, ale też daje pożywienie zwierzętom, które wraz z innymi współ-stworzeniami traktowane są przez człowieka jako dar Boży. Człowiek jest tylko administratorem tego daru podobnym do zarządcy z ewangelicznej przypowieści (Łk 19, 12).

Z biblijnych świętych – oprócz Matki Pana – encyklika wspomina św. Józefa. Według papieża „w jego postaci widzimy także wielką czułość, która nie jest cechą ludzi słabych, lecz naprawdę silnych, wrażliwych na rzeczywistość, gotowych kochać i służyć z pokorą […] On także może nas nauczyć troski, motywować nas do wielkodusznej pracy z czułością, aby chronić ten świat, jaki powierzył nam Bóg” (Laudato si` 242). Ta wzmianka o św. Józefie wskazuje na to, że relacja człowieka do współ-stworzeń ma być służebna a nie despotyczna.

Gdy chodzi o świętych z poza kręgu Biblii, to papież wspomina: Ojca Kościoła św. Bazylego Wielkiego, doktorów Kościoła: św. Tomasza, św. Bonawenturę, św. Jana od Krzyża, św. Teresę z Lisieux, a ze współczesnych świętych – Jana Pawła II.

Z Homilii na Heksameron św. Bazylego Wielkiego  papież cytuje następujący fragment: „jeśli świat ma początek i został stworzony, to poszukuje tego, kto go stworzył, tego, który dał mu początek, tego, który jest jego Stwórcą” (Laudato si’ 244). Wszystkie więc współ-stworzenia człowieka razem z nim pielgrzymują do swojego Stwórcy. Końcem tego pielgrzymowania będzie „objawienie się synów Bożych”. Współ-stworzenia człowieka zostały dotknięte skutkami jego grzechu i dlatego też będą miały swój udział w „objawieniu się synów Bożych (Rz 8, 19-23). Wtedy ontologicznie normatywne staną się słowa kantyku Daniela, który niejako jednym zdaniem wzywa dzikie zwierzęta i synów ludzkich do błogosławienia Pana (Dn 3, 57-88). Człowiek i jego współ-stworzenia mają więc eschatologiczną przyszłość, która będzie przywróceniem ich początkowej, harmonijnej relacji.

Ze św. Tomasza papież cytuje następujący fragment Komentarza do fizyki Arystotelesa: „Przyroda jest niczym innym, jak pewnym rodzajem prawdziwej sztuki, a mianowicie Boskiej sztuki, wpisanej w rzeczy, które poruszane są ku określonemu celowi” (Laudato si’ 80). Z tego poruszania się przyrody ku określonemu celowi zrobił św. Tomasz teleologiczny argument za istnieniem Boga. Według Akwinaty: „Widzimy bowiem jak rzeczy pozbawione [wszelkiego] poznania działają celowo. Objawia się to w tym, że zawsze lub bardzo często działają jednakowo, a działają po to, by dopiąć tego, co dla nich najlepsze. Jasne więc, że nie dochodzą do celu mocą przypadku, ale w sposób zamierzony. Otóż rzeczy pozbawione [wszelkiego] poznania o tyle dążą do celu, o ile są kierowane ku niemu przez kogoś obdarzonego zdolnością poznania i myślenia, tak jak strzała przez łucznika. A więc istnieje ktoś myślący, kto kieruje wszystkimi naturalnymi rzeczami ku celowi – i jego to zwiemy Bogiem”[4]. Dla św. Tomasza współ-stworzenia człowieka są więc księgą napisaną przez Boga, z której człowiek może czytać o Jego istnieniu.

Ze św. Bonawentury przytacza papież komentarz do II Księgi Sentencji Piotra Lombarda: „Kontemplacja jest tym wznioślejsza, im bardziej człowiek odczuwa w sobie działanie Bożej łaski albo im bardziej potrafi rozpoznawać Boga w innych stworzeniach”  (Laudato si’ 233). Bóg działa więc nie tylko w człowieku, ale i w jego współ-stworzeniach. Bóg w każdej chwili powtarza swoje pierwotne „tak” dla dzieła stworzenia. Trójjedyny Bóg nie jest bowiem Bogiem deistów, który tylko wprawia w ruch maszynerię stworzenia i potem przestaje się nim interesować. Bóg stwarza ciągle to, co stworzył przez podtrzymywanie w istnieniu. To stałe podtrzymywanie stworzenia, które już kiedyś zaistniało, nazywa się creatio continua. Ze względu na creatio continua współ-stworzenia mają właściwą sobie wartość wobec Boga oddając mu chwałę przez samo swoje istnienie podtrzymywane przez Boga.

O św. Janie od Krzyża papież napisał: „nauczał, że wszystko, co dobre w rzeczach i doświadczeniach świata, <jest w Bogu nieskończenie doskonałe […] mistyk doświadcza wewnętrznej więzi, jaka istnieje między Bogiem a wszystkimi bytami […] Jeśli podziwia wspaniałość góry, nie może tej wspaniałości oddzielić od Boga […] Góry są wysokie, potężne, rozległe, majestatyczne, piękne, pełne kwiatów i woni. Tymi górami jest dla mnie mój Umiłowany” (Laudato si’ 234). Wszystkie współ-stworzenia człowieka są więc jakby transparentem Boga i jako transparent Boga są pomocne w drodze do mistycznych zaślubin duszy z Bogiem.

Z kolei w św. Teresie z Lisieux papież podziwia małą drogę miłości przełamującą logikę przemocy, wyzysku i egoizmu (Laudato si’ 230). Ta „mała droga miłości” wiedzie również ku współ-stworzeniom człowieka. Są one bowiem dla niego księgą, z której można czytać o Bogu. Jak pisze Święta: „Jezus […] rozłożył przed moimi oczami księgę przyrody i zrozumiałam, że wszystkie kwiaty, które stworzył są piękne, że blask róży i biel lilii nie odbierają zapachu małemu fiołkowi ani zachwycającej prostoty stokrotce […]. Zrozumiałam, że gdyby wszystkie małe kwiatki chciały być różami, przyroda straciłaby swój wiosenny strój, pola nie byłyby już ozdobione kwiatkami […]. Tak samo jest w świecie dusz, który jest ogrodem Jezusa. Chciał stworzyć wielkich świętych, których można porównać do Lilii i do róż, ale stworzył również mniejszych i tych, którzy muszą się zadowolić tym, że są stokrotkami i fiołkami przeznaczonymi na to, żeby radować oczy Dobrego Boga, kiedy spuszcza wzrok na swoje stopy. Doskonałość polega na pełnieniu Jego woli, na byciu tym, czym On chce, żebyśmy byli”[5]. Przez samo swoje bycie stworzenia pełnią wolę Boga i przez to Go wielbią.

Ze współczesnych świętych papież przytacza wypowiedzi Jana Pawła II m. in. z encykliki Centesimus annus cytując następujący fragment: „Nie tylko ziemia została dana człowiekowi przez Boga, aby używał jej z poszanowaniem pierwotnie zamierzonego dobra, dla którego została mu ona dana, ale również człowiek jest dla siebie samego darem otrzymanym od Boga i dlatego musi respektować naturalną i moralną strukturę, w jaką został wyposażony” (Laudato si’ 80). Św. Jan Paweł II  wyróżnia więc obok „ekologii natury” również „ekologię ludzką”. Obydwie ekologie: naturalna i ludzka, są ściśle ze sobą powiązane; człowiek, który nie respektuje zamysłu Boga w stosunku do siebie, nie respektuje również zamysłu Boga w stosunku do ziemi. Według tej „integralnej ekologii” istotne dobro życia powinno być chronione we wszystkich jego formach[6].

         Wspomniani przez papieża święci w różnym stopniu – swoim życiem i refleksją teologiczną – wskazują na trzy podstawowe wątki eko-teologii: relacyjność Boga, człowieka i współ-stworzeń, wartość każdego bytu pełniącego swoim istnieniem wolę Boga i w ten sposób oddającego Mu chwałę oraz transparentność transcendencji w stworzeniach.

Postulat eko- teologii o uwzględnieniu w lex credendi współ-stworzeń człowieka nie jest niczym nowym w lex orandi. Zwraca na to uwagę Laudato si’: „Poprzez kult jesteśmy zachęceni do objęcia świata na innym poziomie” (235). Współ-stworzenia człowieka dochodzą do głosu szczególnie w pobożności ludowej. „Termin <pobożność ludowa> oznacza różne manifestacje kultyczne o charakterze prywatnym lub wspólnotowym, które w ramach wiary chrześcijańskiej są przeważnie wyrażone nie na sposób liturgii, lecz w formach wywodzących się z ducha poszczególnych narodów lub grup społecznych i ich kultury” (Dyrektorium 9). Do manifestacji kultycznych o charakterze wspólnotowym wywodzących się z grupy społecznej rolników i ich kultury można zaliczyć procesje błagalne o urodzaje. W Diecezji Opolskiej takie procesje błagalne ze śpiewem Litanii do wszystkich świętych można spotkać w wielu wiejskich parafiach w związku ze wspomnieniami: św. Marka (25 IV), św. Izydora (15 V) oraz św. Urbana (19 lub 25 V).

Związek procesji błagalnej o urodzaje ze św. Markiem jest przypadkowy. Jego święto 25 kwietnia przypada na początek lub zakończenie wielu prac gospodarskich, co dochodzi do głosu w powiedzeniu: „Na świętego Marka sieje się ostatnia jarka”. Rośliny jare są jednorocznymi roślinami uprawnymi, których cały cykl rozwojowy zachodzi w jednym okresie wegetacyjnym. Do kwitnienia nie potrzebują one okresu niskich temperatur. W starożytnym Rzymie 25 kwietnia była praktykowana procesja ku czci rzymskiego bóstwa Robigusa, które miało chronić wzrastające zboże przed rdzą źdźbłową[7]. Bardziej widoczny jest związek pomiędzy procesją błagalną o urodzaje a św. Izydorem (Oraczem), który ciężką pracę na roli łączył z modlitwą[8]. Mniej natomiast widoczny jest związek papieża Urbana (222-230) z procesją błagalną o urodzaje. Z papieżem tym wiąże się polecenie, aby kielich i patena były ze srebra lub złota. Ponieważ kielich napełniany jest winem, dlatego św. Urban stał się patronem winnic[9]. Z tego względu jest patronem Zielonej Góry. W manifestacjach kultycznych związanych z kultem Marka, Izydora i Urbana ziarna, w tym także jarej pszenicy, oraz wino włączone zostają w chwalenie Boga. Szczyt tego chwalenia Boga osiągają one w Eucharystii, kiedy to te owoce ziemi i pracy rąk ludzkich stają się chlebem życia i napojem duchowym – prawdziwym Ciałem i Krwią Chrystusa. Symbolika pszenicy i wina osiąga więc swój punkt szczytowy w słowach, które Jezus wypowiedział podczas Ostatniej Wieczerzy: „[…] to jest Ciało moje […]. To jest moja Krew […] (Mk 14, 22-24). Aby jednak praca ludzka wokół pszenicy i wina wydała owoce, potrzebna jest Boża pomoc według słów Psalmu 127: „Jeżeli Pańskiej nie macie pomocy, na nic się przyda wstawać o północy”. To szukanie pomocy u Boga jest: „Najlepszym sposobem postawienia człowieka na właściwym mu miejscu i skończenia z jego roszczeniami do bycia absolutnym władcą ziemi jest ponowne przypomnienie postaci Ojca Stworzyciela i jedynego Pana świata, bo inaczej człowiek będzie chciał na nowo narzucać rzeczywistości swoje prawa i własne interesy” (Laudato si’ 75).

Przedmiotem w manifestacjach kultycznych pobożności ludowej są nie tylko rośliny, lecz również zwierzęta. Ten proces włączenia tych współ-stworzeń człowieka w chwalenie Boga można obserwować w pobożności ludowej związanej np. z kultem św. Rocha. W Diecezji Opolskiej znane jest sanktuarium św. Rocha w Dobrzeniu, natomiast w Diecezji Kaliskiej – w Mikstat. 16 sierpnia w czasie odpustu w mikstackim sanktuarium św. Rocha błogosławi się zwierzęta, które w procesji przechodzą przed błogosławiącym je kapłanem. Obrzędy błogosławieństw dostosowane do zwyczajów diecezji polskich zawierają następujące wyjaśnienie dotyczące obrzędu błogosławieństwa zwierząt: „Stworzone przez Boga zwierzęta żyją w powietrzu, na ziemi i w morzu, uczestniczą w losach człowieka i towarzyszą mu w życiu. Sam Bóg, który swoimi dobrodziejstwami obdarza wszystkie żyjące istoty, nierzadko przyjmuje ich pomoc albo posługuje się porównaniami z ich życia, aby nam przybliżyć zrozumienie dziejów zbawienia. Zwierzęta zostały zachowane w arce przed wodami potopu, a po potopie uczestniczyły w pewien sposób w przymierzu, jakie Bóg zawarł z Noem (por. Rdz 9, 9-10). Paschalny baranek przypominał ofiarę składaną na pamiątkę wyzwolenia narodu wybranego z niewoli egipskiej (por. Wj 12, 3-14). We wnętrzu wielkiej ryby ukrywał się Jonasz (por. Jon 2, 1-11). Kruki żywiły Eliasza na pustyni (por. 1 Krl 17, 6). Zwierzęta uczestniczyły w pokucie ludzi (por. Jon 3, 7) i razem z całym stworzeniem uczestniczą w Odkupieniu dokonanym przez Chrystusa”[10]. Powyższe wyjaśnienie ukazując rolę zwierząt w historii zbawienia wskazuje na ich wartość wobec Boga. Ze względu na nią w Biblii znajduje się prawodawstwo odnoszące się także do zwierząt: „Jeśli zobaczysz, że osioł twego brata albo wół jego upadł na drodze – nie odwrócisz się od nich, ale z nim razem je podniesiesz” (Pwt 22, 4) (Laudato si’ 68).

Manifestacje kultyczne pobożności ludowej obejmują również żywioły, takie jak ogień i woda. Dyrektorium o pobożności ludowej i liturgii wspomina o błogosławieniu ognisk w noc świętojańską. „Posłannictwo Jana, który przyszedł, by dać świadectwo o światłości (por. J 1, 7), zapoczątkowało i nadało chrześcijańskie znaczenie paleniu ognisk w nocy 23 czerwca. Kościół błogosławi te ogniska, prosząc by wierni, gdy miną ciemności świata, doszli do Boga, <światłości nieprzemijającej>” (225). Ważną rolę w noc świętojańską odgrywa również woda nawiązująca do chrztu udzielanego przez Jana. Noc świętojańska ma początek w świętach powitania lata związanych z kultem słońca, którym towarzyszyły rytuały związane z ogniem i wodą. Z punktu widzenia teologii religii w tych rytuałach można widzieć próbę zbliżenia pogan do tajemnicy niewidzialnego Boga. Wyrażają one tęsknoty ludzi za Wodą tryskającą ku życiu wiecznemu i Słońcu, które nie zna zachodu. Woda i ogień osiągają swoje szczytowe znaczenie w tajemnicy paschy Jezusa, dzięki której On sam stał się Wodą tryskającą ku życiu wiecznemu i Słońcem, które nie zna zachodu. Pascha Jezusa ma znaczenie nie tylko dla ludzi, ale dla wszystkich stworzeń. Ukazuje to Wacław Hryniewicz w trzecim tomie swojej teologii paschalnej. Według Hryniewicza: „Nie tylko ludzkość, ale również cała ziemia i cały kosmos materialny mają swój udział w zmartwychwstaniu Chrystusa. Podstawą tego jest solidarność Chrystusa z ludzkością, a poprzez nią ze światem materialnym. W obecnej ekonomii zbawienia Jego zmartwychwstanie jest pierwszym i podstawowym wyzwoleniem świata materialnego, poddanego słabości i skażeniu – prototypem i początkiem Paschy kosmosu, która ma go doprowadzić do <nowych niebios i nowej ziemi>”[11]. O wpływie zmartwychwstania Jezusa na kosmos mówi również encyklika Laudato si`: „Chrystus […] zmartwychwstały, żyje w głębi każdej istoty, otaczając ją swoją miłością i przenikając ją swoim światłem” (221). W manifestacjach kultycznych pobożności ludowej związanych z nocą świętojańską można zauważyć elementy teologii, według której Pascha Jezusa obejmuje również cały kosmos.

Eko-teologię zawartą w manifestacjach kultycznych związanych z kultem świętych można podsumować refleksami św. Hildegardy z Bingen. Pisma Hildegardy mogą być komentarzem do trzech głównych wątków eko-teologii Laudato si`. Relacyjność stworzeń dochodzi do głosu w harmonii wszechświata, który Hildegarda porównuje do cytry dźwięczącej wielorakimi tonami. Wszystko cokolwiek istnieje, ma swój własny, charakterystyczny ton, który współgra z innymi w wielkiej symfonii stworzenia. Jest to ustanowiona przez Boga muzyka kosmosu. Upadek człowieka wprowadził dysharmonię wśród stworzeń, ale  odkupienie dokonane przez Jezusa przywróci pierwotną symfonię[12]. Dla Hildegardy wszelkie stworzenie jest chwałą Boga. Są nią płomienie ognia i podmuchy wiatru poruszające te płomienie[13]. Wszystkie stworzenia są transparentem Boga. Bóg niczym malarz za pośrednictwem obrazu ukazuje ludziom rzeczy niewidzialne. Byty zapełniające świat są więc obrazem, ale są też lustrami, w których odzwierciedla się wspaniałość i moc Boga[14].

Christoph Schönborn twierdzi, że „Święci są teologami na podstawie swego życia i swojej misji”. Powołując się na Hansa Ursa von Balthasara mówi o typowej dla Świętych „dogmatyce doświadczenia”. Bez niej teologia może stać się bezowocna, jeżeli zabraknie jej egzystencjalnego uwierzytelnienia przez Świętych[15]. Święci uwierzytelniają również eko-teologię. Eko-teologia w kulcie świętych poprzedza eko-teologię w refleksji teologicznej. Nieprzypadkowo więc encyklika Laudato Si` wiąże swoje eko-teologiczne wątki ze Świętymi.

Święci są ludźmi żyjącymi w relacji do Boga objawionego w Chrystusie. Ich  dewizą są słowa Apostoła Pawła: „Już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus” (Ga 2, 20). Żyjąc Chrystusem w misterium Jego Wcielenia dostrzegali Jego zjednoczenie z każdym człowiekiem, a nawet ze współ-stworzeniami człowieka. Elementy tych współ-stworzeń przyjął Chrystus właśnie w misterium Wcielenia. To misterium dokonało się za sprawą Ducha Świętego. Ten Duch, który w Maryi Dziewicy stworzył ludzką naturę Jezusa, został w dniu Pięćdziesiątnicy wylany na „wszelkie ciało” (Dz 1, 17). W konsekwencji eschatologiczne posłannictwo Ducha Świętego obejmuje „wszelkie ciało” prowadząc je do eschatologicznego finału w postaci „nieba nowego i ziemi nowej” (Ap 21, 1). W pobożności ludowej to eschatologiczne posłannictwo Ducha Świętego dotyczące „wszelkiego ciała” dochodzi do głosu w dekorowaniu świątyń zielenią, co zrodziło nazwę Pięćdziesiątnicy – Zielone Święta.

Święci żyjąc w relacji do Chrystusa żyją również w relacji do ciała Chrystusa, którym jest Kościół. Jednym z jego obrazów jest arka Noego. Podobnie, jak w arce Noego, tak i w Kościele gromadzone jest całe stworzenie. W Kościele już przywracana jest pierwotna harmonia ogrodu rajskiego. W nim całe stworzenie zdąża ku pełni harmonijnej relacji Stwórcy i stworzeń: człowieka, zwierząt, ziemi, powietrza i wody. Na to, że w Kościele już jest przywracana pierwotna harmonia ogrodu rajskiego wskazuje pobożność ludowa wiążąca świętych z jakimś zwierzęciem, np. Eustachego z jeleniem, Hieronima z lwem, Korbiniana z Freising z niedźwiedziem, Franciszka z Asyżu z gołębiem, Agnieszkę z barankiem, Antoniego z Padwy z osłem, Rocha z psem[16]. Święci będąc miłośnikami Boga i ludzi stawali się miłośnikami współ-stworzeń człowieka.

Święci żyją nie tylko w relacji do Boga, ludzi i współ-stworzeń człowieka, ale widzą we współ-stworzeniach wartość wobec Boga przejawiającą się w tym, że i one oddają Mu chwałę. Święci widzą wartość współ-stworzeń poprzez pryzmat liturgii. Ponieważ liturgia katolicka jest liturgią wcielonego w perspektywie zmartwychwstania Logosu, dlatego jej częścią są elementy kosmosu[17]. Są one obecne w czterech spośród siedmiu sakramentów: chrzcie, bierzmowaniu, Eucharystii i namaszczeniu chorych. W tych sakramentach: oliwa, chleb pszenny i wino stają się nośnikami Bożego oddziaływania na ludzi. Święci dostrzegali w nich najwyższą dobroć Stwórcy, który poprzez te elementy kosmosu wprowadza ludzi do komunii z sobą. Widząc w sakramentach najwyższą dobroć Stwórcy nie zapominali, że nośniki Bożej dobroci w sakramentach: oliwa, chleb i wino są również oznaką dobra stworzeń. Wino, oliwa i chleb pojawiają się razem w Psalmie 104 mówiącym o winie, co rozwesela serce ludzkie; oliwie rozpogadzającej twarze; i chlebie krzepiącym ludzkie serce (14). Święci tym Psalmem potrafili dziękować Bogu za dobro stworzeń dających doświadczenie dobroci samego Stwórcy. Te trzy elementy kosmosu: wino, oliwa i chleb zostały w pobożności ludowej powiązane ze św. Janem i św. Agatą. W święto Apostoła Jana święci się wino. Z kolei chleb błogosławi się we wspomnienie św. Agaty. Oliwa zaś jest elementem składowym olejów: krzyżma, katechumenów, namaszczenia chorych święconych w Wielki Czwartek. Święci wielbiąc Boga liturgią odkrywali wartość przed Bogiem jej kosmicznych elementów.

Oprócz życia w relacji do Boga, ludzi i współ-stworzeń oraz odkrywania dobra stworzeń poprzez pryzmat liturgii Święci traktowali stworzenia jako  księgę napisaną o Bogu. To odczytywanie przez Świętych Boga z księgi natury można wyjaśnić za pomocą przemyśleń Leonardo Boffa. Według tego przedstawiciela południowoamerykańskiej teologii wyzwolenia: „Jeśli Bóg jest jedynym absolutem, to wszystko, co istnieje jest Jego objawieniem. Dla tego, kto w ten sposób przeżywa Boga, im-manentny świat staje się trans-parentnym dla boskiej i trans-cendentnej rzeczywistości. Świat staje się przejrzysty. Dlatego mówi Ireneusz: <Przed Bogiem nic nie jest puste. Wszystko jest Jego znakiem> […] Wszystko mówi o Bogu, o Jego piękności, dobroci i Jego tajemnicy […] Słońce jest czymś więcej niż tylko słońcem. Jest ono sakramentem boskiego światła, które opromienia hojnie wszystkich i wszystko bez różnicy, od rynsztoka do majestatu katedry, od ulicznego żebraka do papieża w Watykanie”[18]. Dla Boffa przykładem takiego postrzegania świata jest św. Franciszek z Asyżu, który „tak głęboko zanurzył się w tajemnicę Boga, iż nagle wszystko uległo dla niego trans-figuracji. Wszystko mówi o Bogu i o Chrystusie: robak na skraju drogi, cielę na polu, ptaki na drzewach, ogień, a nawet sama godzina śmierci, którą nazywa teraz siostrą”[19]. Lumen fidei nie znosi u świętych lumen rationis lecz tym bardziej niewidzialne przymioty Boga – wiekuista Jego potęga oraz bóstwo – stają się widzialne dla umysłu Świętych przez Jego dzieła (por. Rz 1, 20).

Święci są więc eko-teologami na podstawie swego życia i swojej misji. Oni uwierzytelniają eko-teologię. Ich eko-teologia doświadczenia jest czymś więcej niż wszelka refleksja teologiczna związana z ochroną środowiska naturalnego. Eko-teologia Świętych jest przeżywaniem relacji Bóg – człowiek – współstworzenia. Owocem przeżywania tych relacji jest odkrycie wartości stworzeń wobec Boga, które przez swoje istnienie oddają chwałę Bogu i są trasparencją Jego transcendencji. Konsekwencją odkrycia wartości współ-stworzeń wobec Boga są różne formy „zbratania” się Świętych ze współ-stworzeniami. Dla Świętych Bóg jest na pierwszym miejscu i w konsekwencji człowiek i jego współ-stworzenia są na właściwych miejscach. Święci kochając Boga nade wszystko w konsekwencji kochają obraz Boga – człowieka i rozciągają miłość również na wszystkie inne Boże stworzenia.


[1] J. Pieniek, Drzewa owocowe zakwitną wraz z trawą. Ekoteologia Kościoła Anglii, Świdnica 2008, 40.

[2] Zob. Agenda liturgiczna Diecezji Opolskiej, Opole 1981, 168-175.

[3] Tamże, 393-394.

[4] Św. Tomasz z Akwinu, Suma Teologiczna I, q. 2, a. 3.

[5] św. Teresa, Dzieje duszy, Poznań 2005, 30-33.

[6] Zob. S. Jaromi, Ecologia humanaw ujęciu Jana PawłaII. Aspekty filozoficzne,Lublin 2004.

[7] E. Melchers, Das Jahr der Heiligen, München 1965, 244.

[8] Tamże, 284-285.

[9] Tamże, 811-813.

[10] Obrzęd błogosławieństwa zwierząt, w: Obrzędy błogosławieństw dostosowane do zwyczajów diecezji polskich 1, Katowice 1994, 311-312.

[11] W. Hryniewicz, Pascha Chrystusa w dziejach człowieka i wszechświata, Lublin 1991, 461.

[12] Zob. M. Kowalewska, Bóg – Kosmos – Człowiek w twórczości Hildegardy z Bingen, Lublin 2007, 156-161.

[13] Zob. tamże, 153-154.

[14] Zob. tamże, 151-152.

[15] Ch. Schönborn, Bóg zesłał Syna swego, Poznań 2002, 405-406.

[16] Zob. B. Polański, Symbolika zwierząt w żywotach świętych, Wrocław 2011.

[17] J. Ratzinger, Teologia liturgii, w: Opera omnia XI, Lublin 2012, 173.

[18] L. Boff, Sakramenty Kościoła, Warszawa 1981, 30-31.

[19] Tamże, 31.