KAZANIE WYGŁOSZONE W MYSŁAKOWICACH W UROCZYSTOŚĆ NAJŚWIĘTSZEGO SERCA PANA JEZUSA, 3.06.2016

 

 

Kult Najświętszego Serca Pana Jezusa zawsze był traktowany jako lekarstwo na zło czasów, w których przyszło żyć Kościołowi. Można się o tym przekonać czytając encyklikę papieża Leona XIII (1878 – 1903) Annum sacrum o poświęceniu się ludzi Najświętszemu Sercu Jezusa z 1899 roku. W tej encyklice Leon XIII opisał zło swoich czasów. Za to zło papież uznał usuwanie prawa Bożego z życia społecznego i wygnanie Boga z tego świata. Lekarstwem na to zło miało być poświęcenie rodzaju ludzkiego Najświętszemu Sercu Jezusa. Dlatego do encykliki Annum sacrum Leon XIII dołączył modlitwę, którą znamy jako  Akt poświęcenia rodzaju ludzkiego Najświętszemu Sercu, a która zaczyna się od słów: „ O Jezu Najsłodszy Odkupicielu rodzaju ludzkiego...”. Dzisiaj odmawiamy tą modlitwę w wersji politycznie poprawnej. Natomiast w wersji politycznie niepoprawnej modlitwa ta obejmuje również tych, którzy przez chrzest należą do Kościoła i wierzą w tego samego Chrystusa, co katolicy, choć wierzą jednak inaczej. Dalej modlitwa ta obejmuje wyznawców islamu, którzy żyją w ciemnościach, aby zostali doprowadzeni do światła królestwa Bożego. Wreszcie modlitwa ta obejmuje dzieci narodu, który został wybrany jako pierwszy, aby spłynęła na ten naród kąpiel odrodzenia i życia. Leon XIII przypomina prawdę wiary, że Jezus jako jednorodzony Syn Ojca posiada z nim wspólnie tą samą boską naturę i dlatego ma wspólnie z Ojcem najwyższą władzę nad całą rzeczywistością stworzoną. Dlatego też można Sercu Jezusa poświęcać wszystkich ludzi: pogan, muzułmanów, żydów i chrześcijan- niekatolików. 

My katolicy odmawiając Akt poświęcenia rodzaju ludzkiego Najświętszemu Sercu powinniśmy odnieść do siebie następujący fragment tego Aktu: „wielu nie zna Ciebie wcale, wielu odwróciło się od Ciebie wzgardziwszy przykazaniami Twymi”. Mamy dzisiaj wielu katolików z metryki chrztu, którzy jednak nie znają prawd swojej wiary, pomimo, że mamy Katechizm Kościoła Katolickiego, Kompendium Katechizmu Kościoła Katolickiego i katechizm młodzieżowy YOUCAT. Wielkim problemem współczesnego Kościoła jest analfabetyzm religijny, na który zwrócił uwagę Benedykt XVI w czasie spotkania z kapłanami diecezji rzymskiej: „Wszystko się kończy na pierwszej katechizacji. Pozostaje z niej jakieś jądro, albo i nie. Wierzący pozwala się unosić na falach świata i nie jest w stanie jako dorosły kompetentnie i z głębokim przekonaniem wyłożyć filozofii wiary, jej wielkiej mądrości, jej racjonalności, by otworzyć również oczy innych, otworzyć ich oczy na to, co jest prawdziwe i piękne w świecie”. Pilnym zadanie dla każdego katolika jest zatem poznawanie prawd swojej wiary. Kto nie zna prawd swojej wiary, nie będzie w nie wierzył. Nie można bowiem wierzyć w coś, czego się nie zna. Bez znajomości prawd wiary można być co najwyżej katolikiem z metryki chrztu. Katolikiem z metryki chrztu czyni również pogarda dla prawa Bożego. Znane jest powiedzenie: Jeżeli nie żyjesz tak jak wierzysz – to będziesz wierzył tak jak żyjesz. Rozdźwięk pomiędzy życiem a wiarą prowadzi z reguły do ateizmu. Zbyt często rozwód ze współmałżonkiem kończy się rozwodem z Bogiem. Prawo Boże staje się nieznośnym wyrzutem i dlatego, aby usunąć ten wyrzut, trzeba rozwieść się z samym Prawodawcą. Tymczasem Prawodawca – Bóg wie co jest dobre dla człowieka i to dobro zadaje człowiekowi w swoim prawie. 

Lekarstwem na zło, jakim jest analfabetyzm religijny i pogarda dla przykazań Bożych wśród samych katolików, może być kult Serca Pana Jezusa. Według Leona XIII z Serca Jezusa można zaczerpnąć ogień do rozpalenia w sobie wygasłej miłości. Serce Jezusa jest bowiem ogniem miłości. W naszym ludzkim organizmie serce jest bardzo egoistycznym organem. Aby żyło musi podporządkować sobie cały organizm. Serce Jezusa jest całkowicie inne. Ono nie dba o ocalenie samego siebie jak nasze ludzkie serce. Ono dba o ocalenie innych i dlatego pozwoliło się przebić włócznią żołnierza. W ten sposób Serce Jezusa okazało nam swoją bezinteresowną miłość. Ta miłość Serca Jezusowego przyzywa nasze serca do miłości, która pragnie poznać Tego, w którego się wierzy i zachowywać Jego prawo.

 Świat, w którym żyjemy jeszcze radykalniej usuwa prawo Boże i wygania Boga. Chce on być rajem, w którym miejsce Boga zajmuje człowiek, a miejsce prawa Bożego – wolność jako dowolność. Żyjąc w takim świecie idźmy za wciąż aktualną wskazówką papieża Leona XIII, aby w Sercu Jezusa złożyć wszelką nadzieję na uleczenie zła naszych czasów.