„TRWALI W MODLITWIE” (Dz 2, 42).

Kazanie wygłoszone w cerkwi św. Cyryla i Metodego w ramach Tygodnia ekumenicznego (Wrocław 21.01.2011)

Chrześcijaństwo nie jest mitem ani bajką, bo jest ono osadzone w czasie i przestrzeni. W czasie dokonuje się historia zbawienia, natomiast w przestrzeni – geografia zbawienia. Sam termin geografia zbawienia jest ekumeniczny. Jego prekursorem był protestancki duchowny Samuel Bochart (1599-1667), który opublikował dzieło Geographia sacra. Tym terminem posługiwali się Biskupi Rzymu – Paweł VI i Jan Paweł II, ponieważ wyraża on myśl, że przestrzeń przechowuje znaki zbawczych ingerencji Boga. Taką przestrzenią przechowującą znaki zbawczych ingerencji Boga jest Jerozolima. Tegoroczny Tydzien ekumeniczny zaprasza nas do duchowej pielgrzymki do tego fundacyjnego miejsca chrześcijaństwa. W kolejnym dniu tej pielgrzymki zwrócimy uwagę na modlitwę jako jedną z cech wyróżniających kościół jerozolimski.

Według Dziejów Apostolskich chrześcijanie jerozolimscy trwali w modlitwie (2, 42). Uprzywilejowanym miejscem tej modlitwy była świątynia jerozolimska: Codziennie trwali jednomyślnie w świątyni (Dz 2, 46). Apostołowie Piotr i Jan wchodzili do świątyni na modlitwę o godzinie dziewiątej (Dz 3, 1), czyli według naszego sposobu liczenia czasu jest to ta sama godzina, o której Jezus zawołał donośnym głosem: Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił (Mk 15, 33). Umierający Jezus modlił się Psalmem 22. Obydwa szczegóły –  modlitwa Apostołów o określonej godzinie oraz modlitwa Jezusa słowami psalmu zrodziły liturgię godzin, która wiąże poszczególne godziny dnia z modlitwą. Ta liturgia godzin praktykowana jest w Kościele Anglii, Kościele prawosławnym, Kościele rzymskokatolickim oraz w Kościele ewangelickim. Ewangelicki modlitewnik zawiera: jutrznię, nieszpory, modlitwę południową oraz modlitwę na zakończenie dnia czyli kompletę. Jest  pocieszające, że pomimo podziałów chrześcijanie mogą spotkać się na liturgii godzin. Liturgia godzin jest ekumeniczną modlitwą. Wśród nabożeństw wrocławskiego Tygodnia ekumenicznego mogłyby zatem zagościć nieszpory, a agape duchownych mogłaby kończyć kompleta.

Liturgia godzin jest modlitwą biblijną. Z każdą godziną związane jest odmawianie psalmów, które Dietrich Bonhoeffer nazwał modlitewnikiem Biblii. Według Bonhoeffera: Hieronim, Ojciec Kościoła, powiada, że za jego czasów można było usłyszeć śpiew Psalmów na polach i w ogrodach. Psałterz wypełniał życie pierwszych chrześcijan. Ważniejszy niż to wszystko jest jednak fakt, że Jezus ze słowami Psalmów na ustach umarł na krzyżu. Wraz z Psałterzem chrześcijańska wspólnota traci niezrównany skarb, a odzyskawszy go, zostanie napełniona nieprawdopodobną mocą (Psalmy. Modlitewnik Biblii, 24-25). Na poszczególne godziny dnia oprócz psalmów składają się biblijne kantyki: Zachariasza, Matki Pana i Symeona. Do tego dochodzi modlitwa Pańska Ojcze nasz.

Kościół prawosławny i Kościół rzymskokatolicki, nawiązując do słów Psalmu 141: Niech moja modlitwa będzie stale przed Tobą jak kadzidło, używa w liturgii kadzidła. Ten zwyczaj znany jest również w Kościele Anglii oraz kościołach ewangelickich w krajach skandynawskich. Kadzidło nie było niczym nadzwyczajnym w kościołach ewangelickich na terenie Niemiec do  unii pruskiej. W nadzwyczajnym rycie liturgii rzymskiej podczas okadzania ołtarza, odmawiana jest modlitwa oparta na Psalmie 141: Dirigatur, Domine, oratio mea, sicut incensum, in conspecto tuo; elevatio manuum mearum sacrificium vespertinum (Niechaj się wznosi, o Panie, moja modlitwa jako woń kadzidła przed oblicze Twoje, a uniesione ręce moje jako ofiara wieczorna). Dym kadzidła jest znakiem zanoszonych do Boga modlitw.

Przykładem ludzi modlących się są nie tylko chrześcijanie jerozolimscy, ale święci wszystkich wieków. Według Konfesji Augsburskiej: świętych można stawiać jako wzór do naśladowania ich wiary i dobrych uczynków, zależnie od powołania; tak cesarz może naśladować przykład Dawida, prowadząc wojnę dla wypędzenia Turków z ojczyzny (XXI). Święci są więc po to, aby ich naśladować, także w modlitwie. Na frontonie cerkwi św. Cyryla i Metodego we Wrocławiu została umieszczona figura św. Jadwigi Śląskiej, której zawsze bliskie było hasło św. Benedykta: módl się i pracuj. Jednak po śmierci męża podjęła ona decyzję o spędzeniu reszty życia w klasztorze w Trzebnicy, aby móc oddać się całkowicie modlitwie. Niech św. Jadwiga inspiruje nas do tego, byśmy wplatali modlitwę w nurt naszej codzienności.

Przez prawosławną liturgię przewijają się ektenie: wielka, mała, usilna i błagalna. Złożone są one z kilku wezwań, na które wierni odpowiadają: Kyrie eleison. Ektenie są odpowiedzią na wezwanie Apostoła Pawła: Nieustannie się módlcie (1 Tes 5,17). Nieustanna modlitwa była cechą jerozolimskich chrześcijan. Niech nasza dzisiejsza duchowa pielgrzymka do Jerozolimy zachęci nas do nieustannej modlitwy, także o naszą jedność, o którą modlił się nasz Pan: aby byli jedno (J, 17,21 ).

 

 

Dodaj komentarz