Refleksja nad wybranymi wątkami chrystologicznymi „Jezusa z Nazaretu” Benedykta XVI

 

                                         (Sesja naukowa zorganizowana przez II Katedrę Teologii Dogmatycznej)

                                                      5 kwietnia 2011

 mgr-lic. Agnieszka Konieczna (asystent), Jezus z Nazaretu jako traktat chrystologiczny

Rozpoczynając refleksję nad drugą częścią Jezusa z Nazaretu należy przede wszystkim odpowiedzieć na pytanie, czym jest ten tekst?

Sam autor we wstępie próbuje określić charakter książki. Przede wszystkim zaznacza że nie jest to życiorys ani biografia- nie należy więc się spodziewać dokładnej chronologii i topografii a także dogłębnej analizy czy też krytyki postaci.

Książka określana jest niekiedy jako chrystologia odgórna, czyli taka, która wychodzi od Bóstwa Jezusa Chrystusa i dochodzi do człowieczeństwa. Papież stanowczo zaprzecza jakoby w ogóle miał zamiar pisać chrystologię. Zatem książka nie jest też systematyczną refleksją nad Chrystusem i Jego dziełem. 

Czym w takim razie jest ten tekst? Jaki jest cel powstania tej książki?

Celem- pisze Papież- jest „zrozumienie postaci Jezusa, Jego słów i czynów”, czyli ukazanie „postaci i orędzia”. By osiągnąć zamierzony cel autor chciał odnaleźć i ukazać rzeczywistego Jezusa i na tej podstawie próbować uprawiać chrystologię oddolną. Jak jednak zauważa, „historyczny Jezus” jest zbyt mocno zamknięty w przeszłości, zbyt odległy, by można było nawiązać z Nim osobową relację. Dlatego też Papież w swym dziele łączy hermeneutykę historyczną i hermeneutykę wiary.

Hermeneutyka  jest sztuką „objaśniania i pośredniego komunikowania – przez włas­ny wysiłek egzegezy – tego, co w cudzej wypowiedzi, z którą spotykamy się w przekazie, nie jest bezpośrednio zrozumiałe.” W przypadku Jezusa z Nazaretu– Jak napisał ks. H. Witczyk,- jest to zapis „myślenia biblijnego”, które wykorzystując wyniki badań naukowych nad Ewangeliami dociera do „rzeczywistego” Jezusa (hermeneutyka historyczna) i odkrywa w Nim Posłańca Bożego, objawiciela Królestwa Bożego, zmartwychwstałego Pana – Syna Bożego (hermeneutyka wiary). Pisząc Jezusa z Nazaretu, Papież korzystał z metod badawczych typowych dla krytycznego rozumu (odkrywającego rzeczywistą historię Jezusa z Nazaretu)  i konfrontował je z metodami poznawczymi typowymi dla wiary (odkrywającymi nadprzyrodzony wymiar Jego osoby i orędzia). W wyniku tego połączenia powstał swoisty traktat teologiczny za pomocą którego, w analizie historii męki, śmierci i zmartwychwstania Jezusa Benedykt XVI pozwala czytelnikom wpatrywać się w Jezusa Ewangelii i słuchać Go jako postaci żywej, z którą również dzisiaj można nawiązać osobowe relacje. Tym samym pomaga im spotkać Jezusa jako Mesjasza i Pana (Syna Bożego; odwieczny Logos) oraz Mu uwierzyć, czyli po-wierzyć Mu swoje życie i śmierć.

Jezus z Nazaretu jest więc traktatem teologicznym, na wzór Summy Teologicznej Tomasza z Akwinu- czyli rozbudowaną rozprawą, której celem jest dogłębne omówienie danego zagadnienia, zaprezentowanie materiału dowodowego, prowadzenie logicznej argumentacji, a w końcu zaprezentowanie konkluzji, rozstrzygnięcia, przedstawienie rezultatu badań.

ks. prof. dr hab. Bogdan Ferdek,  Ostatnia Wieczerza jako pascha Jezusa

Pomiędzy wschodem a zachodem toczył się spór o chleb używany do eucharystii. Obie strony były zgodne, że musi to być chleb, którym posłużył się Jezus w czasie Ostatniej Wieczerzy. Czym jednak była Ostatnia Wieczerza – żydowską ucztą paschalną, czy tylko pożegnaniem Jezusa z uczniami? A może jeszcze czymś innym? Problem ten podejmuje Benedykt XVI w Jezusie z Nazaretu.

  1. Chronologia Paschy

Ewangelia według św. Łukasza sugeruje, że Ostatnia Wieczerza była ucztą paschalną. Jezus  daje Piotrowi i Janowi polecenie: „Idźcie i przygotujcie nam Paschę” (Łk 22, 8). Rozpoczynając zaś Ostatnią wieczerzę Jezus mówi: „Gorąco pragnąłem spożyć tę Paschę z Wami” (Łk 22, 15). Gdyby Ostatnia Wieczerza była żydowską paschą, to żydowskie święto Paschy musiałoby przypadać w piątek, a zatem w samo Święto miałoby miejsce ukrzyżowanie Jezusa. To jednak wyklucza św. Marek, według którego arcykapłani dają dyspozycję, aby Jezusa ująć i zabić nie w czasie święta, by nie było wzburzenia między ludźmi. (14, 1-2). Według chronologii Ewangelii Janowej żydowskie święto Paschy przypadało w sobotę, a zatem Ostatnia Wieczerza nie mogła być ucztą paschalną. Wskazuje na to fakt, że zwierzchnicy prowadzący Jezusa przed trybunał Piłata nie wchodzą do pretorium: „aby się nie skalać i móc spożyć paschę” (J 18, 28). Uczta paschalna miała zatem miejsce po ukrzyżowaniu Jezusa. Według chronologii św. Jana Ostatnia Wieczerza nie była żydowską ucztą paschalną.

2.  Pascha Jezusa

Synoptycy mówią o Ostatniej Wieczerzy jako uczcie paschalnej, ale obrzędowi paschalnemu w czasie tej uczty nie poświęcają uwagi. Sugeruje to, że Ostatnia Wieczerza nie była żydowską paschą lecz paschą samego Jezusa. W czasie Ostatniej Wieczerzy Jezus ustanowił swoją własną paschę. On dał siebie jako prawdziwego Baranka. Wskazują na to słowa: „Mam moc życie oddać i mam moc je odzyskać” (J 10, 18). W czasie Ostatniej Wieczerzy Jezus ma moc oddać życie. Chleb staje się Jego Ciałem wydanym za ludzi, a wino Jego wylaną za nich Krwią (Łk 22, 19-20). W tym oddaniu życia antycypowana jest już Jego śmierć. Ale w czasie Ostatniej Wieczerzy Jezus ma moc odzyskać życie. Dlatego może dać siebie samego jako pokarm i napój. W tym dawaniu siebie jako pokarm i napój zawarte jest już Jego zmartwychwstanie. Chleb i wino stają się już tym pokarmem, o którym powiedział: „Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne” (J 6, 54). Od zwykłej kromki chleba i zwykłej kropli wina nie może zależeć życie wieczne. Ono zależy od Tego, który ma moc życie odzyskać. Ostatnia Wieczerza, w czasie której Jezus oddaje i odzyskuje życie, jest zatem Jego paschą. Antycypuje ona Jego przejście przez krzyż do zmartwychwstania. Synoptycy patrzą więc na paschę Jezusa antycypowaną w czasie Ostatniej Wieczerzy, a św. Jan patrzy na paschę, która dokonała się poprzez krzyż i zmartwychwstanie.

3.  Znaczenie dla eklezjologii

Ferdinad Kattenbach, ewangelicki teolog (1851-1935) z Goettingen i Halle uważał, że w czasie Ostatniej Wieczerzy wraz z ustanowieniem Eucharystii Jezus założył Kościół. Podobną myśl rozwija Jan Paweł II w encyklice Ecclesia de Eucharistia. Kościół jest z Eucharystii. Eucharystia jest zgromadzeniem nowego Ludu Bożego. Ona jednoczy to zgromadzenie z Chrystusem – głową Kościoła i z wszystkimi jego członkami. To dokonało się po raz pierwszy w czasie Ostatniej Wieczerzy. W niej zatem zakotwiczona jest eucharystyczna eklezjologia. Czymś bezprzedmiotowym staje się spór o to, jakim chlebem trzeba się posługiwać w czasie Eucharystii. Ostatnia Wieczerza jest nową paschą – paschą Jezusa. Jezus nie przyszedł znieść starej paschy, ale ją wypełnił. Twierdzenie, że Ostatnia Wieczerza jest paschą Jezusa, gasi dawne spory o chleb używany do sprawowania Eucharystii i przesuwa akcent z rodzaju chleba na eucharystyczną eklezjologię.

ks. mgr Andrzej Fober (doktorant, Kościół luterański), Teologia krzyża w aspekcie ekumenicznym

ks. dr Adam Lasek (adiunkt), Zmartwychwstanie Jezusa kluczem do zrozumienia chrześcijaństwa

Dodaj komentarz