TYDZIEŃ MODLITW O JEDNOŚĆ CHRZEŚCIJAN

 

 

 

 

 

KAZANIE WYGŁOSZONE W POLSKOKATOLICKIEJ KATEDRZE ŚW. MARII MAGDALENY 2O STYCZNIA

Najważniejszą prawdą wiary wspólną dla wszystkich chrześcijan jest dogmat o Przenajświętszej Trójcy. Bóg jest jednością w wielości trzech Osób: Ojca, Syna i Ducha Świętego. Ponieważ Bóg jest jeden w trzech Osobach, dlatego ten Trójjedyny Bóg lubi jedność w wielości. Z zamysłu takiego Boga wyszło małżeństwo, które jest jednością w wielości dwóch osób: mężczyzny i kobiety. Za pomocą obrazu małżeństwa Pismo Święte oddaje relację Boga do swojego ludu. Już w ST Bóg daje się poznać jako Oblubieniec, który kocha Izraela, swoją Oblubienicę. Wyraził to np. prorok Izajasz słowami: «małżonkiem twoim jest twój stworzyciel» (Iz54,5). Obraz małżeństwa wyjaśnia również w NT relację Chrystusa do Jego ludu. Apostoł Paweł wyraża ją następująco: «Poślubiłem was przecież jednemu mężowi, by was przedstawić Chrystusowi jako czystą dziewicę» (2 Kor 11, 2). Tej małżeńskiej relacji pomiędzy Chrystusem a Kościołem nie oddaje polskie słowo Kościół, które jest rodzaju męskiego. W wielu językach słowo Kościół jest rodzaju żeńskiego, np. w niemieckim – die Kirche. Może lepiej byłoby zastąpić polskie słowo Kościół słowem Eklezja albo Cerkiew, które są rodzaju żeńskiego, aby wyraźniej dochodziła do głosu biblijna prawda, że Kościół-Eklezja-Cerkiew jest Oblubienicą Jezusa Chrystusa, a On jej Oblubieńcem. Takie rozumienie Eklezji jako Oblubienicy Chrystusa ma znaczenie dla ekumenizmu.

Jeden Oblubieniec Chrystus ma tylko jedną Oblubienicę Eklezję, tak jak wyznajemy w nicejsko-konstantynopolitańskim symbolu wiary: jeden Pan nasz Jezus Chrystus i jeden Kościół. Co by było, gdybyśmy tak prowokacyjnie odwrócili sytuację z dzisiejszej Ewangelii i polecili Panu Jezusowi: zawołaj swoją Oblubienicę. Pan Jezus nie mógłby powiedzieć: nie mam Oblubienicy, bo przecież sam zagwarantował swojej Oblubienicy – Eklezji, że bramy piekielne jej nie przemogą (Mt 16, 18). Gdyby zatem Pan Jezus nie miał dzisiaj Eklezji, to byłby to tryumf bram piekielnych. Ale z drugiej strony Pan Jezus nie zaakceptowałby liczby np. pięciu Oblubienic – pięciu Eklezji. Jeden Pan nasz Jezus Chrystus chce mieć tylko jedną Eklezję. Według rzymskokatolickiej eklezjologii istnieje jedna Eklezja będąca Oblubienicą jednego Pana. Do tej jednej Eklezji wchodzą jak przez bramę wszyscy ochrzczeni. W ramach tej jednej Eklezji wśród ochrzczonych istnieją jednak rozłamy. Nie jest to normalna sytuacja, bo jedna Eklezja – Oblubienica jednego Pana powinna odznaczać się także wewnętrzną jednością, według tego, co napisał Apostoł Paweł: Jeden jest Pan, jedna wiara, jeden chrzest (Ef 4,5). Jest to oczywiście jedność w wielości na wzór Przenajświętszej Trójcy. Taka jedność jest łaską, o którą błagamy w Tygodniu ekumenicznym. Dla takiej jedności wewnątrz jednej Eklezji, do której wszyscy należymy przez chrzest, powinniśmy też wspólnie pracować.

Wzorem w tej pracy mógłby być Johann Heß,który w1523 wygłosił w tutejszym kościele Marii Magdaleny pierwsze na Śląsku kazanie reformacyjnei wkrótce potem został proboszczem tego kościoła. Ponieważ Reformatorzy nie chcieli tworzyć jakiegoś nowego Kościoła lecz przeprowadzić konieczne reformy tego istniejącego, dlatego Johann Heß od 20-22 kwietnia 1524 zainicjował we Wrocławiu coś, co można określić współczesnym językiem jako dialog ekumeniczny. Zasady tego zapoczątkowanego przez Hessa dialogu były proste: po pierwsze – trzeba dyskutować o różnicach, po drugie – w dyskusji nie można obrażać przeciwników, po trzecie – dyskusja musi prowadzić do kompromisu. Współczesny dokument ewangelicko- katolickiego dialogu Od konfliktu do wspólnoty pokazuje, że na płaszczyźnie doktrynalnej kompromisy są możliwe, np. w kwestii usprawiedliwienia, rozumienia obecności Jezusa Chrystusa w Eucharystii czy nawet urzędu w Kościele. Problemem pozostaje natomiast recepcja tych uzgodnień. Uzgodnienia zawarte w dokumencie Od konfliktu do wspólnoty są odejściem od konfliktu, ale brak ich recepcji nie doprowadził jeszcze do pełnej wspólnoty w ramach jednej Eklezji. Gdy wyznajemy w ekumenicznym symbolu nicejsko-konstantynopolitańskim wiarę w jednego naszego Pana Jezusa Chrystusa i w jedną Eklezję, to niech to będzie bodźcem do modlitwy i pracy na rzecz jedności wszystkich ochrzczonych w ramach jednej Eklezji – jedynej Oblubienicy jednego Pana.

 

 

 

 

Dodaj komentarz