SYMPOZJUM NAUKOWE Benedykt XVI i liturgia

 

Paweł Beyga – Recepcja wybranych postulatów „reformy reformy” liturgii w Mszale dla ordynariatów personalnych byłych anglikanów.

Benedykt XVI podczas swojego prawie ośmioletniego pontyfikatu położył szczególny akcent na liturgię. Tym samym pozostał wierny własnemu stanowisku sprzed lat, iż Objawienie, a co za tym idzie wiara, przekazywana jest w kilku miejscach: w symbolach wiary, w episkopacie oraz w liturgii1. Jeśli Objawienie i sama tożsamość Kościoła są zdeponowane w liturgii to musi ona w klarowny sposób ukazywać w co wierzy Kościół w myśl zasady lex orandi – lex credendi. Stąd postulat „reformy reformy” liturgii, czyli próba naprawienia posoborowych nadużyć m.in. zatracenia teocentrycznego i ofiarniczego charakteru liturgii, przeakcentowania horyzontalnego aspektu liturgii kosztem aspektu wertykalnego czy też niewłaściwego rozumienia samej liturgii2.

Ten sam papież w listopadzie 2009 roku podpisał Konstytucję apostolską Anglicanorum coetibus, na mocy której z jednej strony otwarto drogę do Kościoła katolickiego dla grup konserwatywnych anglikanów. Z drugiej natomiast utworzono ordynariaty personalne, które pozwalają byłym członkom wspólnoty anglikańskiej zachować pewne elementy tradycji wyniesionej z Kościoła Anglii. Przestrzenią, w której pielęgnują oni tradycję wyniesioną ze wspólnoty anglikańskiej jest liturgia sprawowana według Mszału, który jest używany w ordynariatach od pierwszej niedzieli adwentu 2015 roku. Chociaż ta księga liturgiczna została promulgowana za pontyfikatu papieża Franciszka, to jednak z propozycją zachowania anglikańskiej tradycji w liturgii wystąpił jeszcze jego poprzednik.

Celem wystąpienia jest prezentacja recepcji wybranych postulatów „reformy reformy” liturgii Benedykta XVI w Mszale dla byłych anglikanów skupionych obecnie w trzech ordynariatach personalnych. Droga do realizacji tego celu zostanie zamknięta w trzech punktach. W pierwszym nastąpi prezentacja nowej księgi liturgicznej jako owocu dokumentu Benedykta XVI Anglicanorum coetibus. Kolejny punkt wystąpienia to ukazanie realizacji wybranych postulatów „reformy reformy” liturgii, czyli modlitwy ad orientem oraz obecność wielu gestów adoracyjnych w badanej księdze liturgicznej. Ostatnia część będzie stanowić próbę teologicznej oceny recepcji „reformy reformy” w Mszale dla konwertytów ze wspólnoty anglikańskiej. Ze względu na ramy czasowe niemożliwe jest zaprezentowanie wszystkich postulatów „reformy reformy” zrealizowanych w badanej księdze. Niniejszy artykuł może stać się jednak przyczynkiem do podjęcia poważnych i wyczerpujących badań w zakresie realizacji „reformy reformy” liturgii w nowym zachodnim Mszale.

Owoc Anglicanorum coetibus

II Sobór Watykański poświęcił osobny dokument zagadnieniu ekumenizmu. Ojcowie soborowi wymieniając wspólnoty, które nie są w pełnej jedności z Kościołem katolickim, wskazali na szczególne miejsce wspólnoty anglikańskiej3. Zachowała ona, przynajmniej w czasie trwania ostatniego soboru, „w pewnej mierze tradycje i formy ustrojowe katolickie”4. Posoborowe półwiecze jednakże pogłębiło podziały oraz teologiczne różnice pomiędzy anglikanami, a Kościołem katolickim. Do nowych i trudnych do przezwyciężenia dla obu stron dialogu zagadnień należy zaliczyć m.in. ordynowanie kobiet na urząd prezbitera i biskupa oraz liberalizacja w sferze teologii moralnej5. Kryzys przejawiał się również w zmianie stanowiska części grup anglikańskich w kwestii ludzkiej płciowości, domagano się ordynowania jawnych homoseksualistów oraz błogosławienia związków między osobami tej samej płci6.

Nie wszyscy wierni należący do Kościoła Anglii przyjęli z entuzjazmem zmiany, które zaszły wewnątrz ich wspólnoty. Anglikanie, którzy zwracali się wielokrotnie do Stolicy Apostolskiej z prośbą o konwersję na katolicyzm wywodzili się z konserwatywnego skrzydła anglikanizmu, nazywanego High Church, czyli Kościół Wysoki. W swojej doktrynie i praktykach zdecydowanie dryfuje on w stronę rzymskiego katolicyzmu. Jego członkowie bywają nazywani zatem anglokatolikami, rytualistami7 lub, nieco pogardliwie, bells and smells (dzwonki i kadzidło)8. Sympatia dla katolicyzmu posiada wyraźne przełożenie i egzemplifikację w anglokatolickiej liturgii i pobożności.

Początków Kościoła Wysokiego, jako osobnego stronnictwa wewnątrz anglikanizmu, należy poszukiwać w dziewiętnastowiecznym Ruchu Oksfordzkim. W 1833 roku John Keble9 wygłosił kazanie na temat „narodowego odstępstwa”10. Dało to początek oksfordzkim „Traktatom na czasie” (Tracts for the Times) opracowanym w dużej mierze przez Johna Henriego Newmana, który w tamtym okresie jeszcze jako anglikański duchowny piastował urząd kaznodziei na przedmieściach Oksfordu. Przyszły kardynał próbował dokonać m.in. teologicznej lektury trzydziestu dziewięciu artykułów religii anglikańskiej w katolickim duchu11. John Keble, John Henry Newman oraz Edward Bouverie Pusey są uznawani w literaturze historycznej oraz teologicznej za głównych twórców Ruchu Oksfordzkiego i nazywani jego triumwiratem założycielskim12.

Jednakże John Henry Newman podążając tą drogą w ostateczności nie wytrwał na niej, ponieważ w pewnym momencie, jak sam pisał po latach, jego „członkostwo w Kościele anglikańskim znajdowało się już na łożu śmierci”13. Anglikański duchowny w rezultacie w 1845 roku zdecydował o swojej konwersji na katolicyzm. Po śladach dawnego kaznodziei kościoła Najświętszej Maryi Panny w Oksfordzie w ciągu dwóch wieków podążali kolejni anglikanie, którzy upatrywali w Kościele katolickim prawdziwego Kościoła Chrystusowego zdolnego do obrony europejskiej christianitas.

Benedykt XVI odpowiedział na liczne prośby konserwatywnych anglikanów o pełną jedność z Kościołem katolickim Konstytucją apostolską Anglicanorum coetibus z 4 listopada 2009 roku. Dokument stanowi, iż Katechizm Kościoła Katolickiego jest „oficjalnym wyrazem wiary katolickiej wyznawanej przez członków ordynariatu”14. Benedykt XVI wskazał, iż ordynariaty są zobowiązane przyjąć doktrynę zawartą w Katechizmie opublikowanym za pontyfikatu Jana Pawła II w 1992 roku. Ten katechizm przypomina, że „Kościół wierzy tak jak się modli” (KKK 1124), a zatem przyjęcie katolickiej wiary domaga się jej konkretnego liturgicznego wyrazu w obrębie Ordynariatów.

Idąc za katechizmową nauką papież zezwolił, aby kapłani należący do ordynariatów korzystali z ksiąg liturgicznych według Rytu Rzymskiego w formie zwyczajnej oraz nadzwyczajnej. Na mocy Anglicanorum coetibus mogą również „sprawować Eucharystię i inne sakramenty, Liturgię Godzin oraz inne nabożeństwa według własnych ksiąg liturgicznych tradycji anglikańskiej, zatwierdzonych przez Stolicę Apostolską, aby zachować w łonie Kościoła katolickiego żywe tradycje duchowe, liturgiczne i duszpasterskie Wspólnoty anglikańskiej jako cenny dar umacniający wiarę swoich członków i bogactwo, którym można się dzielić z innymi”15. Papież argumentował decyzję o koegzystencji liturgicznej tradycji katolickiej i anglikańskiej nauczaniem ostatniego soboru który stwierdził, iż nie tylko w Kościele katolickim, ale także „poza jego organizmem znajdują się liczne pierwiastki uświęcenia i prawdy, które jako właściwe dary Kościoła Chrystusa nakłaniają do katolickiej jedności”16. Mszał stanowi zatem pewną wypadkową spotkania katolickiej oraz anglikańskiej tradycji modlitewnej.

Wybrane postulaty „reformy reformy” w Mszale dla byłych anglikanów

Jednym z postulatów „reformy reformy” liturgii, proponowanej przez papieża Benedykta XVI, jest powrót do częstszej celebracji liturgii ku wschodowi zgodnie ze starożytnym zwyczajem Kościoła. Modlitwa ku wschodowi nie należy jednak tylko do katolickiej tradycji modlitewnej. Teologiczna bliskość Kościoła Wysokiego katolicyzmowi posiadała i nadal posiada swoją egzemplifikację w wystroju świątyń oraz praktykach liturgicznych. Prezbiterium w świątyniach należących do anglikańskiego Kościoła Wysokiego przypomina katolickie sprzed reformy liturgicznej przeprowadzonej po ostatnim soborze. W centrum znajduje się główny ołtarz, przy którym kapłan celebruje Wieczerzę Pańską zwrócony do krzyża ołtarzowego stojącego pomiędzy sześcioma świecznikami z woskowymi świecami. Joseph Ratzinger zauważył, iż taki kierunek sprawowania Wieczerzy Pańskiej został wprowadzony po uznaniu przez anglokatolików Eucharystii jako ofiary17. Podobne spostrzeżenie uczynił przed laty Wincenty Granat18.

Mszał przeznaczony do użytku w ordynariatach personalnych dla byłych anglikanów preferuje wspólne zwrócenie kapłana i wiernych w czasie Eucharystii. Podpowiadają to same rubryki mszalne, które w niektórych momentach wspominają, iż kapłan odwraca się do wiernych. Jeżeli celebrans odwraca się ku nawie kościoła to oznacza, że jest zwrócony przez resztę liturgii razem z ludem w stronę krzyża ołtarzowego. Kierunek celebracji znajduje swoje przełożenie również w wystroju świątyń byłych anglikanów, które wykazuje wyraźne podobieństwo do przedsoborowej aranżacji kościoła, a szczególnie prezbiterium.

Kierunek celebracji, chociaż jest w pierwszej kolejności problemem natury celebratywnej, w refleksji Josepha Ratzingera był rozpatrywany od strony dogmatycznej, a nie w sposób ściśle liturgiczny. Papież spoglądał na liturgię jako na locus theologicus, gdzie wiara Kościoła nie tylko się umacnia i wyraża, ale także bierze swój początek. Argumentacja Josepha Ratzingera za konkretnym kierunkiem modlitwy liturgicznej odwoływała się do związku Eucharystii z wiarą modlącego się Kościoła w obecność Chrystusa w liturgii: „To nie spojrzenie na kapłana jest ważne, lecz wspólne spojrzenie na Chrystusa. Nie chodzi tutaj o dialog, lecz o wspólną adorację, o wyjście naprzeciw Temu, który nadchodzi. To nie zamknięty krąg odpowiada istocie wydarzenia, lecz wspólne wyruszenie w drogę, wyrażające się we wspólnym kierunku”19.

Liturgiczna modlitwa ad orientem przerzuca zatem punkt ciężkości z ludzkiej aktywności celebransa przy ołtarzu, a wskazuje na Chrystusa, który w liturgii sam jest Kapłanem i Żertwą ofiarną. W świątyniach, w których niemożliwa jest celebracja ku wschodowi, Joseph Ratzinger zaproponował za Erikiem Petersonem wspólne zwrócenie się kapłana i wiernych ku krzyżowi stojącemu na środku ołtarza. Podczas liturgii sprawowanej w ordynariatach personalnych takie umiejscowienie krzyża jest niezwykle często spotykane.

Kolejnym postulatem „reformy reformy” liturgii jest przywrócenie gestów adoracyjnych usuniętych w większości z liturgii zreformowanej po II Soborze Watykańskim. Mszał dla byłych anglikanów zawiera więcej gestów adoracyjnych niż posoborowa rzymska liturgia Mszy świętej. Postawa klęcząca dla wiernych przewidziana jest podczas modlitw u stopni ołtarza20. Następnie przewidziana jest modlitwa o oczyszczenie – The Collect for Purity. Po niej następuje śpiew Kyrie eleison lub modlitwa słowami Dekalogu przeplatanego wezwaniem: „Panie, zmiłuj się nad nami i skłoń nasze serca do wypełniania tego prawa”21. Podczas Dekalogu wierni mogą klęczeć. Po kazaniu podczas recytacji lub śpiewu Credo kapłan oraz wierni klękają na słowa: „I za sprawą Ducha Świętego przyjął ciało z Maryi Dziewicy i stał się człowiekiem”22. Kolejno wierni klękają podczas rytu pokutnego zaczerpniętego z anglikańskiej tradycji23. Gesty adoracyjne kapłana podczas konsekracji są identyczne jak w przedsoborowej katolickiej liturgii. Celebrans przyklęka zarówno przed ukazanie konsekrowanych postaci ludowi, jak i po nim24 oraz po zakończeniu doksologii kończącej modlitwę eucharystyczną. Wierni klęczą podczas całej modlitwy eucharystycznej oraz od początku śpiewu Baranku Boży. Celebrans przyklęka także bezpośrednio przed przyjęciem konsekrowanych postaci. Jeśli jest odmawiana Ostatnia Ewangelia, czyli Prolog ewangelii wg. Jana kapłan oraz wierni przyklękają na słowa „A Słowo Ciałem się stało”25. Kapłan sprawujący liturgię oraz wierni aktywnie uczestniczący w Eucharystii celebrowanej zgodnie z omawianym Mszałem, w ostatecznym rozrachunku, więcej czasu spędzają na kolanach niż uczestniczący w posoborowej rzymskiej liturgii.

Joseph Ratzinger w książce „Duch liturgii słusznie zdiagnozował kryzys postawy klęczącej w rzymskiej liturgii: „Być może zatem postawa klęcząca jest rzeczywiście czymś obcym dla kultury nowoczesnej, skoro jest ona kulturą, która oddaliła się od wiary i wiary już nie zna, podczas gdy upadnięcie na kolana jest prawidłowym i płynącym z wnętrza, koniecznym gestem. Kto uczy się wierzyć, ten uczy się także klękać, a wiara lub liturgia, które zarzuciłyby modlitewne klęczenie, byłyby wewnętrznie skażone. Tam, gdzie owa postawa zanikła, tam ponownie trzeba nauczyć się klękać (…)”26. Postawa klęcząca została przez Josepha Ratzingera połączona ponownie z wiarą w realną obecność Chrystusa w czasie liturgii. W wielu miejscach bowiem świadomość obecności Pana zanikła, a liturgia została przekształcona w rodzaj religijnej rozrywki tworząc przekonanie, iż działanie liturgiczne to dzieło ludzkie, w którym nie zauważa się, że „dzieje się w niej coś, czego sami nie potrafimy dokonać”27.

O tym, iż dla papieża Benedykta XVI ważna była uświadamiająca obecność i prymat Boga postawa klęcząca, świadczy fakt, iż od połowy do końca swojego pontyfikatu udzielał wiernym na mszach papieskich Komunii Świętej jedynie do ust i na klęcząco. Przywrócenie postawy adoracji Boga w liturgii jest jednym z podstawowych postulatów właściwie rozumianej „reformy reformy” liturgii.

Ocena recepcji wybranych aspektów „reformy reformy”

Papież w przemówieniu do Kurii Rzymskiej w grudniu 2005 roku stwierdził, że istnieje „hermeneutyka nieciągłości i zerwania z przeszłością” oraz „hermeneutyka reformy”28. Ta pierwsza zyskała poklask mediów i części współczesnej teologii. Podejście to zamykało się w sformułowaniu „duch soboru”, który można nazwać „schrystianizowanym” duchem czasów, którego preferowaną, a wręcz jedyną postawą wobec przeszłości była rewolucja oraz zmiana29. „Reforma reformy” chce być hermeneutyką ciągłości w praktyce, pewnym przeciwieństwem „hermeneutyki zerwania” oraz ukazywaniem organicznego rozwoju liturgii Kościoła. Dla Benedykta XVI „reforma reformy” to „problem dotyczący Mszału Pawła VI, jednak mający na celu wewnątrzkościelne pojednanie, bo w tej chwili mamy do czynienia raczej z bolesnym rozdarciem i jesteśmy jeszcze bardzo daleko od pojednania (…)”30. To rozdarcie spowodowane jest niewłaściwym sposobem odczytywania dokumentów ostatniego soboru oraz przeprowadzania posoborowych reform, także w przestrzeni liturgii.

Paradoksalnie, konieczność ukazania ciągłości liturgicznej oraz zaleczenia wewnętrznego rozdarcia w Kościele to cele, dla których został także wydany Mszał dla konwertytów z Kościoła Anglii. Wskazał na nie Robert Sarah – prefekt Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów – w dekrecie do Mszału dla byłych anglikanów: „Pragnąc zaleczyć rany podziału w Ciele Chrystusa papież Benedykt XVI zatwierdził powstanie ordynariatów personalnych dla anglikanów wchodzących do pełnej komunii z Kościołem katolickim”31. Zaleczenie ran podziału w Kościele dokonuje się zatem nie tylko poprzez samą konwersję, ale posiada także swoją kontynuację w liturgii. Papież poprzez nowy Mszał zrealizował myśl ojców II Soboru Watykańskiego, który zauważył, iż „wśród elementów czy dóbr, dzięki którym razem wziętym sam Kościół się buduje i ożywia, niektóre i to liczne i znamienite mogą istnieć poza widocznym obrębem Kościoła katolickiego”32. Na tej podstawie papież pozwolił konwertytom pozostawić liczne elementy ich tradycji modlitewnej i liturgicznej wyniesionej z duchowej ojczyzny.

Benedykt XVI uważał, iż „w historii liturgii jest wzrost i postęp, nie ma za to żadnych zerwań. To, co poprzednie pokolenia uważały za święte, świętym pozostaje i wielkim także dla nas, przez co nie może być nagle zabronione czy wręcz uważane za szkodliwe. skłania nas to do tego, byśmy zachowali i chronili bogactwa będące owocem wiary i modlitwy Kościoła i byśmy dali im odpowiednie dla nich miejsce”33. Te słowa odnoszą się do katolickiej formy liturgii rzymskiej, która jest obecna współcześnie w Kościele, jako Nadzwyczajna Forma Rytu Rzymskiego. Przekonanie, że nie można z dnia na dzień zakazać lub uznawać za niepożądane czegoś co było dla wieku pokoleń święte i godne szacunku można odnieść także do prezentowanej księgi liturgicznej. Obecność anglikańskiego oraz katolickiego dziedzictwa w Mszale dla ordynariatów personalnych wskazuje, iż liturgia nie może przypominać wielkiego placu budowy, na którym zagubiono już nawet plany34. Powinna raczej wzrastać w ciągu wieków by stawać się pieśnią na cześć Pana, którą skomponowały wieki.

Mszał dla ordynariatów byłych anglikanów w założeniu ma uleczyć poreformacyjne rany podziału wśród chrześcijan, natomiast projekt „reformy reformy” liturgii ma doprowadzić do liturgicznego pojednania wewnątrz Kościoła. Cele obu papieskich działań są niezwykle podobne, a co za tym idzie również drogi do ich realizacji. Liturgia dla byłych anglikanów poprzez m.in. orientację modlitwy, znaczną liczbę gestów adoracyjnych, ceremonie podobne do tych obecnych w katolickiej przedsoborowej liturgii np. aspersja w kapie przed rozpoczęciem Mszy świętej, modlitwy u stopni ołtarza, sekwencje Dies irae oraz Stabat Mater czy obecność okresu Przedpościa w kalendarzu może być jednym z miejsc realizacji „reformy reformy” liturgii. Paradoksalnie jej recepcja dokonała się w sposób dostrzegalny poza głównym nurtem życia Kościoła. Inaczej mówiąc nie chcąc zrywać z liturgiczną tradycją anglikanizmu ukazano realizację „hermeneutyki ciągłości” mogącą posłużyć za wzór dla posoborowej katolickiej liturgii. Zamysł „reformy reformy”, jak podkreślał wielokrotnie Joseph Ratzinger, ma bowiem dotyczyć jedynie liturgii powstałej po II Soborze Watykańskim.

***

Podsumowując należy stwierdzić, iż Mszał dla byłych anglikanów z powodzeniem może być jednym z udanych punktów recepcji zamysłu Benedykta XVI względem liturgii. Reformacja angielska pod wodzą Tomasza Cranmera odrzuciła w anglikańskiej liturgii elementy przedreformacyjne, a więc powstałe jeszcze w okresie jedności z Rzymem. Zadania odbudowy tej zerwanej modlitewnej ciągłości podjął się Ruch Oksfordzki. Te plany zostały spełnione w Mszale dla ordynariatów personalnych.

Posoborowa reforma liturgiczna wymazała prawie całkowicie z katolickiej liturgii m.in. orientację, część gestów adoracyjnych oraz wiele dawnych teologicznie cennych tekstów. „Reforma reformy” chce odbudować i ukazać ciągłość współczesnej katolickiej liturgii. Wzorem recepcji tego koniecznego dzieła jest Mszał dla byłych anglikanów, który ukazuje za Josephem Ratzingerem-Benedyktem XVI, iż „kategorie stare i nowe są niewłaściwe do liturgii”35. Lepiej mówić o „powstającej liturgii”, która pozwala odkryć „głębszą, historyczną świadomość Zachodu, postrzegającego w niej wzrost i dojrzewanie, upadek i odnowę, a także i kontynuację tego, co zostało nam przekazane przez Pana i tradycję apostolską”36.

1Zob. J. Ratzinger, Formalne zasady chrześcijaństwa. Szkice do teologii fundamentalnej, tłum. W. Szymona, Poznań 2009, s. 25.

2Por. M. Biliniewicz, Reforma reformy – założenia, realizacja, perspektywy na przyszłość?. Zob. http://christianitas.org/news/reforma-reformy-zalozenia-realizacja-perspektywy-na-przyszlosc/ (dostęp: 25.01.2017).

3Zob. DE 13.

4Tamże.

5Por. T. Terlikowski, Ślady Boga, Warszawa 2012, s. 250.

6Por. M. Składanowski, Anglicanorum coetibus wobec problemu anglikańskiej tożsamości, „Roczniki Teologii Ekumenicznej” t. 2 (57), s. 100.

7Zob. P. Jaskóła, Wyznania chrześcijańskie bez jedności z Rzymem, Opole 2008, s. 102.

8Zob. J. Pytel, Zmagania o Kościół (w) Anglii, „Christianitas” 47/2012, s. 98.

9Charakterystykę teologicznych poglądów Johna Keble można odnaleźć w: G. Rowell, John Keble (1792-1866): A bi-centenary Sermon, w: The English Religious Tradition and the Genius of Anglicanism, red. G. Rowell, Oxford 1992, s. 243-249.

10Zob. D. Woodard, Nasi bracia oddzieleni, tłum. H. Bednarek, Warszawa 1972, s. 20.

11Zob. tamże, s. 20.

12Zob. W.S.F. Pickering, Anglo-Catholicism. A Study in Religious Ambiguity, Cambridge 2008, s. 17.

13J.H. Newmann, Apologia pro vita sua, tłum. S. Gąsiorowski, Warszawa 2009, s. 239.

14Tamże.

15Tamże, s. 162.

16KDK 8.

17Zob. J. Ratzinger, Opera omnia. O nauczaniu II Soboru Watykańskiego, t. VII/2, tłum. E. Grzesiuk, Lublin 2016, s. 901.

18Zob. W. Granat, Sakramenty święte. Sakramenty w ogólności. Eucharystia, Lublin 1961, s.180.

19J. Ratzinger, Duch liturgii, tłum. E. Piecul, Poznań 2002, s. 75.

20Zob. Divine Worship. The Missal, London 2015, s. 1040.

21„Lord, have mercy upon us, and inccline our hearts to keep this law”. Zob. Divine Worship. The Missal, London 2015, s. 1046-1067.

22Zob. Divine Worship. The Missal, London 2015, s. 565.

23„Wszechmogący Boże, Ojcze naszego Pana Jezusa Chrystusa, Stwórco wszystkich rzeczy, Sędzio wszystkich ludzi. Znamy i opłakujemy nasze wielorakie grzechy i niegodziwości, które często popełniamy myślą, mową i uczynkiem przeciwko twemu Majestatowi ściągając najsprawiedliwszy gniew twój i oburzenie przeciwko sobie. Szczerze pokutujemy i przepraszamy za nasze złe czyny. Wspomnienia ich obciążają nas, a wina jest ogromna. Zmiłuj się nad nami, zmiłuj się nad nami najmiłosierniejszy Ojcze przez wgląd na twego Syna naszego Pana Jezusa Chrystusa, przebacz nam wszystko co uczyniliśmy i pozwól nam zawsze być w twej służbie w nowym twym życiu ku czci i chwale twego imienia przez Jezusa Chrystusa naszego Pana. Amen”. Divine Worship. The Missal, London 2015, s. 566-567.

24Zob. Divine Worship. The Missal, London 2015, s. 640-641.

25Zob. Divine Worship. The Missal, London 2015, s. 1059.

26J. Ratzinger, Duch liturgii, tłum. E. Piecul, Poznań 2002, s. 172-173.

27Tenże, Święto wiary. O teologii mszy świętej, tłum. J. Merecki, Kraków 2006, s. 142.

28Zob. http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/benedykt_xvi/przemowienia/ kuriarz_22122005.html (24.01.2017).

29Por. T. Terlikowski, Koń trojański w mieście Boga. Pół wieku po Soborze, Kraków 2012, s. 9.

30J. Ratzinger-Benedykt XVI, Dyskusja nad „Duchem liturgii”, w: tenże, Opera omnia. Teologia liturgii, t. XI, tłum. W. Szymona, Lublin 2012, s. 625.

31R. Sarah, Decree, w: Divine Worship. The Missal, London 2015, s.5.

32DE 3.

33Benedykt XVI, List do biskupów z okazji opublikowania Listu Apostolskiego Motu Proprio data Summorum Pontificum odnośnie do stosowania Liturgii Rzymskiej sprzed reformy przeprowadzonej w 1970 r. Zob. http://sanctus.pl/index.php?grupa=89&podgrupa=307&doc=244 (dostęp: 24.01.2017.

34Por. P. Milcarek, Wiele kierunków naraz. Zasady Konstytucji Sacrosanctum Concilium, „Christianitas” 53-53/2013, s. 34.

35Benedykt XVI, Ostatnie rozmowy, tłum. J. Jurczyński, Kraków 2016, s. 228.

36Tamże.