Kazanie wygłoszone w ewangelickim Kościele Opatrzności Bożej
Wezwani, by ogłaszać wielkie dzieła Pana
Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan 2016
Kończymy kolejny Tydzień ekumeniczny, który przeżywaliśmy pod hasłem: Wezwani, by ogłaszać wielkie dzieła Pana. Wielkim dziełem Boga jest zmartwychwstanie Jezusa. Ono bowiem inauguruje nowe stworzenie, które otwiera nowy, nieznany do tej pory wymiar egzystencji człowieka i kosmosu. To nowe stworzenie jest ostatnią i najwyższą mutacją bytu człowieka i kosmosu. W dniu paruzji to nowe stworzenie obejmie wszystkich ludzi i cały kosmos. Na wzór zmartwychwstałego Jezusa dokona się to, co wyznajemy w zakończeniu nicejsko-konstantynopolitańskiego wyznania wiary: i oczekuję wskrzeszenia umarłych i życia wiecznego w przyszłym świecie. Ten przyszły świat, nazwany w Biblii nowym niebem i nową ziemią (Ap 21, 1), będzie środowiskiem tych, którzy powstaną do życia (J 5, 29). Mikrokosmosem nowego nieba i nowej ziemi jest już ciało zmartwychwstałego Jezusa.
Wielkie dzieło Boga, jakim jest zmartwychwstanie Jezusa, jest podstawą naszej chrześcijańskiej wiary. Apostoł Paweł napisał Koryntianom: A jeśli Chrystus nie został wskrzeszony […] daremna też jest wasza wiara (1 Kor 15, 14). Zmartwychwstanie Jezusa decyduje więc o być albo nie być naszej chrześcijańskiej wiary. O drodze do tej wiary w zmartwychwstanie Jezusa, opowiada nam fragment Ewangelii przeznaczony do odczytania w ostatnim dniu ekumenicznej oktawy. Droga uczniów do Emaus stała się ich drogą do wiary w zmartwychwstanie Jezusa. O zmartwychwstaniu Jezusa nie przekonali uczniów świadkowie pustego grobu i widzenia aniołów. Przekonało ich natomiast Pismo Święte i łamanie chleba. Sam Jezus, którego nie poznali, wyjaśniał im Pismo i połamał dla nich chleb i w ten sposób doprowadził ich do wiary w zmartwychwstanie.
Wielkie dzieło Boga, którym jest zmartwychwstanie Jezusa, ma zasadnicze znaczenie dla ekumenizmu. Pomimo wszystkich różnic my chrześcijanie jesteśmy zgodni, gdy chodzi o wiarę w zmartwychwstanie Jezusa.
Wszyscy wyznajemy za Apostołem Pawłem, że nasza wiara nie jest daremna, bo Jezus zmartwychwstał i tym wydarzeniem otworzył nam przyszłość zmartwychwstania i życia wiecznego w przyszłym świecie. Dzięki zmartwychwstaniu Jezusa mamy więc przyszłość poza tragiczną, biologiczną barierą śmierci.
Dla nas chrześcijan niedziela jest podstawowym świętem, bo w tym dniu zmartwychwstał Jezus. Zmartwychwstanie Jezusa w pierwszy dzień po szabacie doprowadziło do tego, że chrześcijanie zerwali z szabatem i zastąpili go pierwszym dniem żydowskiego tygodnia, nazywając go Dniem Pańskim. Tylko takie porażające swą mocą wydarzenie, jak zmartwychwstanie Jezusa, mogło doprowadzić do tego, że pierwsi chrześcijanie wbrew Dekalogowi nakazującemu świętować szabat, przyjęli za swoje święto pierwszy dzień po szabacie.
My chrześcijanie gromadzimy się w niedzielę na nabożeństwach, których strukturę wyznacza Słowo Boże i łamanie chleba. Taką strukturę nabożeństwa zrodziło spotkanie zmartwychwstałego Jezusa z uczniami idącymi do Emaus. To spotkanie wskazuje na dwa zasadnicze elementy chrześcijańskiego nabożeństwa, mianowicie na czytanie i tłumaczenie Pisma oraz na eucharystyczne łamanie chleba. Poprzez szyfr liturgii nierozpoznany, zmartwychwstały Jezus staje się rozpoznawalny dla nas. To również On sam wyjaśnia nam dzisiaj Pisma i łamie dla nas chleb, abyśmy jak uczniowie z Emaus dochodzili do wiary w Jego zmartwychwstanie.
Wszyscy chrześcijanie wierzą za Apostołem Pawłem, że Jezus został wydany z powodu naszych przestępstw i wskrzeszony dla naszego usprawiedliwienia (Rz 4, 25). To usprawiedliwienie grzesznika dzięki śmierci i również zmartwychwstaniu Jezusa Tomasz z Akwinu nazwał największym dziełem Bożym, większym od dzieła stworzenia: usprawiedliwienie grzesznika, które ma na celu wieczne dobro uczestnictwa w Bogu, jest dziełem większym niż stworzenie nieba i ziemi, zmierzające do dobra przemijającej natury. Usprawiedliwienie jest bowiem na miarę nowego stworzenia, które zainaugurowało zmartwychwstanie Jezusa. Dzięki usprawiedliwieniu mamy udział w nowym stworzeniu, czyli naszym zmartwychwstaniu i życiu w przyszłym świecie na nowym niebie i ziemi.
Wszyscy wierzymy za Apostołem Pawłem, że chrzest łączy nasz los z losem ukrzyżowanego i zmartwychwstałego Chrystusa (Rz 6, 3- 5). Chrzest inauguruje więc naszą paschę z Jezusem przez śmierć do zmartwychwstania. Dlatego w starożytnym Kościele, poza niebezpieczeństwem śmierci, istniał jedynie słuszny termin chrztu – wielka noc zmartwychwstania Pańskiego.
Ewangelicy i katolicy wspólnie śpiewają na Wielkanoc pochodzącą z XI w. sekwencję: Victimae paschali laudes. Ks dr Marcin Luter dokonał tłumaczenia tej sekwencji na język niemiecki. W Śpiewniku ewangelickim znajduje się ona w języku polskim (nr 172, s. 251-253). Sekwencja ta głosi dzieło Boga, jakim jest zmartwychwstanie Jezusa:
Dziwna się wszczęła wojna: śmierć z życiem się zmagała.
Choć srodze była zbrojna, połknięta śmierć została.
Wtargnął Pan w jej groźny gród, z niewoli wywiódł ludzki ród.
Śmierć odtąd pośmiewiskiem. Alleluja, alleluja.
Sekwencją Victimae paschali laudes ewangelicy i katolicy potrafią ogłaszać wielkie dzieło Boga – zmartwychwstanie Jezusa. I ten szczegół podkreśla, że pomimo podziałów jesteśmy niepodzieleni w tym, co najważniejsze – w wierze w zmartwychwstanie naszego Pana Jezusa Chrystusa. Ta wspólna wiara w zmartwychwstanie Jezusa jest podstawą nadziei, że nie ustaniemy w drodze od konfliktu do wspólnoty.