Najważniejszą i zarazem najtrudniejszą prawdą chrześcijańskiej wiary jest misterium Trójcy Przenajświętszej. W świetle tej trudnej do zrozumienia prawdy wiary, można jednak zrozumieć rzeczywistość, w której żyjemy. Bóg, który jest jednością w wielości Trzech Osób: Ojca, Syna i Ducha Świętego, lubi jedność w wielości. Dlatego z Jego zamysłu wyszło małżeństwo jako jedność dwóch osób mężczyzny i kobiety. Z zamysłu Boga wyszedł również Kościół jako jedność w wielości osób i to nie tylko osób ludzkich, ale również osób ludzkich z Osobami Boskimi. Ze względu na tą jedność w wielości, jaką jest małżeństwo i Kościół, pomiędzy małżeństwem a Kościołem istnieje analogia. Dlatego w Biblii małżeństwo jest metaforą zaślubin Boga z Jego ludem. Już ST nazywa Boga małżonkiem a Jego lud małżonką. „Bo małżonkiem twoim jest twój Stworzyciel, któremu na imię – Jahwe Zastępów” (Iz 54,5). Z kolei 19 rozdział Apokalipsy mówi o ostatecznych zaślubinach Boga z Jego ludem: „Weselmy się i radujmy…bo nadeszły Gody Baranka, a Jego małżonka się przystroiła” (7). Bóg jest zatem małżonkiem dla swojego ludu, a jego lud jest dla niego małżonką. Jednym z biblijnych obrazów Kościoła jest zatem obraz małżeństwa pomiędzy Bogiem a Jego ludem. W świetle takiego obrazu Kościoła należy spojrzeć na stan zakonny w Kościele. Życie zakonne to radykalna konkretyzacja Kościoła jako małżeństwa pomiędzy Bogiem a Jego ludem. Poprzez złożenie ślubów zakonnych chrześcijanin: kobieta czy mężczyzna chce stać się w szczególny sposób tym, czym jest Kościół – małżonką Boga. Ze względu na to bycie współmałżonkiem Boga zwłaszcza siostry zakonne noszą obrączki, tak jak małżonkowie.
Obrączka, zarówno ta małżeńska jak i ta zakonna, przypomina o jedności, wierności i miłości.
Jedność. Bóg jest jednością w wielości Trzech Osób: Ojca, Syna i Ducha Świętego. Ta jedność Boga jest wzorem dla pierwszych chrześcijan, o których czytamy w Dziejach Apostolskich, że: „byli jednego serca i jednego ducha” (Dz 4,32). Być jednego serca i jednego ducha to istota związku małżeńskiego, ale i życia zakonnego. Małżonkowie są jednego serca i jednego ducha, a osoba zakonna ma być jednego serca i jednego ducha z Bogiem.
Wierność. Bóg jest Bogiem wiernym, czyli zawsze wypełnia obietnice – nigdy nie rzuca słów na wiatr. Wierność Boga jest wzorem zarówno dla małżonków jak i dla osób zakonnych. Małżonkowie jak i osoby zakonne nie mogą rzucać na wiatr słów, które wyrażały ich ślub. Ślub małżeński i zakonny w swojej istocie są świadomą i dobrowolną obietnicą uczynioną Bogu. Oczywiście w obydwu przypadkach inny jest przedmiot ślubu małżeńskiego i zakonnego.
Miłość. W jednym Bogu miłość jest cyrkulacją pomiędzy trzema osobami Ojcem, Synem i Duchem Świętym. Tą miłość między osobami Trójcy Przenajświętszej można określić jako ekstazę , ale ekstazę nie w sensie chwili upojenia, lecz ekstazę jako trwałe wychodzenie Ojca ku Synowi, Syna ku Ojcu w darze z siebie, którym jest Duch Święty. Miłość, która jest w Bogu, ma być wzorem zarówno dla małżonków, jak i dla osób zakonnych. Małżonkowie mają przeżywać swoją miłość jako ekstazę, czyli trwałe wychodzenie z siebie, aby być darem, a nie utrapieniem dla siebie. Również osoby zakonne powinny przeżywać swoją miłość do Boga jako ekstazę, czyli trwałe wychodzenie z siebie, aby być darem dla Boga.
Jedność, wierność i miłość są więc wspólne małżonkom, jak i osobom zakonnym choć są przez nich przeżywane inaczej. Zarówno małżeństwo jak i życie zakonne są konkretyzacją Kościoła jako małżeństwa pomiędzy Bogiem a Jego ludem, choć w rożny sposób. Dzisiejsza uroczystość przypomina o jedności, wierności i miłości nie tylko małżonkom i osobom zakonnym. Przypomina ona o jedności, wierności i miłości nas wszystkich wobec Boga. Jako Kościół jesteśmy bowiem małżonką Boga i dlatego powinniśmy wobec Boga trwać w jedności, wierności i miłości.
Wspominamy dzisiaj 25 rocznicę złożenia ślubów zakonnych przez ojca Huberta. Pozwolę sobie na osobiste wspomnienie tego wydarzenia. Nazajutrz po ślubach ukazała się w miejscowej prasie informacja o tym wydarzeniu. Dziennikarz zwrócił uwagę na słowa o. Huberta: Ich bin bereit. Dźwięczą mi jeszcze w uszach te słowa wypowiedziane z entuzjazmem. Entuzjazm to zapał, zachwyt, uwielbienie. Słowo to pochodzi od greckiego entheos – natchniony przez Boga. Życzymy Ojcu, aby natchniony przez Boga z zapałem, zachwytem i uwielbieniem żył tym, co ślubował 25 lat temu ku chwale Boga w Trójcy Świętej Jedynego i ku pożytkowi Kościoła, który jest małżeństwem Boga z Jego ludem.